Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Ligo

Re: Stream of consciousness

#1071

Post autor: Ligo »

A dla kierowcy Chevroleta podstawą jest dykta.

Obrazek

Natomiast pierwszy samolot zrobili dwaj bracia tylko dlatego, że mieszkali na głębokim zadupiu, praktycznie odcięci od wielkiego świata i po prostu nie wiedzieli, że nie da się zrobić czegoś takiego.
puch24

Re: Stream of consciousness

#1072

Post autor: puch24 »

Czy w USA są coroczne przeglądy rejestracyjne, dopuszczające takie truchła do ruchu?
Ligo

Re: Stream of consciousness

#1073

Post autor: Ligo »

Eee, gdzie tam... To wolny kraj. :D

No dobra, przeglądy są, ale przepisy w poszczególnych stanach trochę się różnią, chociaż w sumie są podobne.
Na przykładzie Illinois: pierwszy przegląd po 5 latach od zakupu nowego auta, potem co dwa lata. Badanie polega na podpięciu końcówki komputera w celu wyłapania błędów i sprawdzenie spalin. Takie drobiazgi, jak hamulce, opony, układ kierowniczy, czy światła nikogo nie interesują. Może dlatego, że badanie jest zupełnie bezpłatne. :-)
puch24

Re: Stream of consciousness

#1074

Post autor: puch24 »

Rozumiem. Przecież to zupełnie nieistotne, czy hamuje i skręca. Zresztą, wg europejskich standardów, żadne amerykańskie samochody tego nie robią. :mrgreen:
Kiedyś w opisie jakiegoś amerykańca z przełomu lat 60 i 70 znalazłem stwierdzenie, że takie zawieszenie, hamulce i układ kierowniczy to w Europie mają tylko wózki widłowe. :-P
A jak mam różowego Cadillaca Eldorado '59, to do czego się podłączają z tym komputerem?
Ligo

Re: Stream of consciousness

#1075

Post autor: Ligo »

puch24 pisze: Przecież to zupełnie nieistotne, czy hamuje i skręca. Zresztą, wg europejskich standardów, żadne amerykańskie samochody tego nie robią.
No nie, nie ma takiej potrzeby. Miejscowe highway'e są proste, suche, czyste i równe. A jeśli nie, to są czasowo zamykane.
Zresztą popularne wyścigi na 1/4 mili odbywają się w identycznych warunkach. A jak ścigają się zawodowcy w NASCAR, to też mają prosto i ewentualnie zakręt w lewo. Po co więc zawracać sobie głowę takimi rzeczami?
Co do różowego Cadillaca, to niestety nie wnikałem.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 39040
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#1076

Post autor: wpk »

Trza spytać Neg4tywa, bo oni się takimi wożą.
A bydlę Duesenberg ubiło własnego ojca.
Ale fakt drugi - elastyczność wolnoobrotowej, 8 garowej rzędówki to nie współczesnej kosiarki... ;)
puch24

Re: Stream of consciousness

#1077

Post autor: puch24 »

6,9 litra, DOHC, 4 zawory/cylinder, stopień sprężania 5,7:1, 265 hp i 320 hp w wersji SJ ze sprężarką. SJ osiągał prawie 170 km/h na 2 biegu i 225 na 3.
Jak piszą, samochody sprzedane w latach 1932-37 (do zamknięcia firmy) były w większości zmontowane z części wyprodukowanych przed 1932. A ostatni zmontowano w 1940, z reszteczek.
Silnik był bardzo nowoczesny, ale w 1937 podwozie i niesynchronizowana skrzynia były anachroniczne nawet jak na USA. Podobno próbowali 4-biegowej skrzyni symchronizowanej, ale nie wytrzymywała.
Metanoia

Re: Stream of consciousness

#1078

Post autor: Metanoia »

Przecież nie kupuje się samochodu mającego poniżej 6 cylindrów, może poza trzylitrowym wolnossącym dieslem :-)

Wiesz Ligo, myślę czy nie wyjechać gdzieś do jakiegoś stanu w US gdzie są jeszcze resztki wolności.
Dla mnie takim wyznacznikiem jest m.in możliwość posiadania broni maszynowej.
Nie muszę jej mieć, ale jest to jakiś wyznacznik skoro moje państwo nie pozwala mi nawet na posiadanie pistoletu gazowego.

Tutaj w PL człowiek ciężko pracuje aby odpalając w niedzielę GMC Sierra 454-ci człowiek oszukiwał się myśląc, że jest w jakiś sposób wolny.
Amerykański sen o wolności wyrasta przecież z etosu dzikiego zachodu.
Przecież ci, którzy osiedlali się na tych terenach wiedzieli, że są tam wrogo nastawieni indianie, że mogą zginąć lub zostać napadnięci przez rewolwerowców.
Mimo to jechali tam bo człowiek jest stworzony do wolności i bez możliwości podejmowania własnych (prawidłowych/nieprawidłowych) decyzji po prostu obumiera w środku.
Europa gnije od środka z braku wolności.
My, biali niewolnicy gnijemy wraz z nią.
To wynika z protestanckiego modelu człowieka, w którym człowiek jest bezrozumnym zwierzęciem i bez swojego właściciela (aparatu państwowego) na pewno zrobi sobie szkodę.

Przepraszam, że smęcę ale ciasno mi tutaj na tym jak to mawiał Mao "przylądku na kontynencie azjatyckim".



Pierwsze skrzynie były skrzyniami kłowymi jak w motocyklach. Dlatego Warszawą i Nysą można było po ruszeniu zmieniać biegi bez sprzęgła.
Przy odrobinie wyczucia nie trzeba wysprzęglać 2x.
Skrzynie hipoidalne wymagają synchronizatorów lub ewidentnie dwukrotnego wysprzęglenia inaczej zawsze zazgrzytają.
Automaty hydromechaniczne wymyślono właśnie do takich wielkich silników z niebotycznym momentem obrotowym.
Skrzynie automatyczne hydromechaniczne są dużo wytrzymalsze od manualnych.
Poza tym skoro Stall Speed to max 2800 obr to po co silnik ma kręcić 2x więcej.


Ciekawe samochody można nabyć także w PL
ten Firebird chyba jeszcze stoi w stodole pod Kozienicami.
Nie wiem czemu go nie kupiliśmy, sam osprzęt wart krocie.
Walnięta skrzynia ale to 4l60e więc remont trwa 4 godziny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tom4sz

Re: Stream of consciousness

#1079

Post autor: Tom4sz »

Kwiotek wam w rurę.
Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 39040
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#1080

Post autor: wpk »

Oczywiście nawiązujesz do dynastii Rurykowiczów.
ODPOWIEDZ