
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
O, a do Cz4rnuszka będę miał interes. Moja żona wymyśliła sobie lecieć w styczniu na Filipiny. Z koleżankami, ja zostaję w łóżku. W razie czego doradzisz co niewieście? 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A wiele tych koleżanek?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dwie. Ja nie mam niestety nic do powiedzenia.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czyli Cz4rnuch mógłby być "Wielkim czw4rtym".
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Patologia taka.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owianin, coś bym napisał, ale ja ostatnio tylko o Dzika Fuji...
O niczym innym nie umię.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tobie doradzę byś jej jednak tam nie puszczał, bo Filipinos to przeca Latynosi Azji.Owain pisze:W razie czego doradzisz co niewieście?
PS Ale bym tam poleciał. Oj bym.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
O kurwa...