Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
Mnie to nie, ale Owainu szuka kompakta.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38956
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Fakt. Ale jemu z betoniarką trzeba...
Re: Szmelcwageny i inne
Fakt. Poleciłbym jakąś, ale zapomniałem, że Owain ze mną nie gada.

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Żona do męża:
- Od miesiąca nie mieliśmy seksu...
- Chyba ty!
- Od miesiąca nie mieliśmy seksu...
- Chyba ty!
Re: Szmelcwageny i inne
No właśnie.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Szmelcwageny i inne
Może jakiś takiś? Tu wyklepać, tam ze rdzy oczyścić a będzie lepsze niż betoniarka 





Re: Szmelcwageny i inne
Nie ma nic lepszego, jak betoniarka.
No, chyba że truck odrzutowy.

Dodano po 37 minutach 25 strzałach znikąd:
No, chyba że truck odrzutowy.

Dodano po 37 minutach 25 strzałach znikąd:
Właśnie obejrzałem. Nie ględzi, tylko pierdoli. Przyjechał, zachłysnął się i rżnie tubylca. Wypowiedzenie słów "Los Angeles", tego zapluskwionego miasta, po raz czwarty w jednym zdaniu, powoduje u niego wielokrotny orgazm. Poza tym spoko gość, tylko gacie musi zmienić.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38956
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Ligo, to przecież przód od gruchy! Tylko Ci się z migawką elektroniczną zinterferował.
Damian, ale piękne zardzewiałki. Tego kabrio chciałbym.
Damian, ale piękne zardzewiałki. Tego kabrio chciałbym.
Re: Szmelcwageny i inne
To nie zinterferował, to wicher...
No dobra, .N się psujo, dam tu.
To tak w temacie francusko-włoskich wynalazków.

Dodano po 29 minutach 25 strzałach znikąd:
I jeszcze w temacie włoszczyzny dodam, że wczoraj widziałem Alfę Romeę Stelvię.
Pierwszy raz w życiu. Ładne to, aż sprawdziłem ceny u dilera. Od czterech dych w górę.
Kurwa. Czy to naprawdę Lambo? Bo za tyle to mam dwie RAV4, albo CR-V bez wizyt u mechanika.
No, jeśli tak, to enjoy, powodzenia życzę na miejscowym rynku.
No dobra, .N się psujo, dam tu.
To tak w temacie francusko-włoskich wynalazków.

Dodano po 29 minutach 25 strzałach znikąd:
I jeszcze w temacie włoszczyzny dodam, że wczoraj widziałem Alfę Romeę Stelvię.
Pierwszy raz w życiu. Ładne to, aż sprawdziłem ceny u dilera. Od czterech dych w górę.
Kurwa. Czy to naprawdę Lambo? Bo za tyle to mam dwie RAV4, albo CR-V bez wizyt u mechanika.
No, jeśli tak, to enjoy, powodzenia życzę na miejscowym rynku.