Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Lepsze to niż trzymanie bleknących papierów. Jak kupuje coś co ma szanse się zjebać przed terminem to cyk foteczka, a papier do kosza. Folder z fotkami się automatycznie synchronizuje do chmurki. Nic nie zginie. Ta apka jeszcze pokazuje na co jest gwara a na co wyjszła.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A powiedz, czy to jest prawnie wiążące? Dla sprzedawcy?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No masz fotke paragonu, można ją wydrukować.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Co mnie by trochę niepokoiło, to że taka chmura będzie dokładnie wiedziała co, ile i za ile kupiłem.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie ma obowiązku. Możesz sobie robić kopie na pendrive i nie łączyć się z internetem.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38960
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Prędzej, niż nam się wydaje, skarbowa chmurka będzie wiedziała, ile dokładnie kupiliśmy piwa (i czy to się mieści w normie), ile papieru toaletowego (i czy to się mieści w normie) i ile zatartych Tamronów (i czy to się mieści w normie)...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Myślę, że niestety tak.
Już teraz można to bez trudu wyśledzić, mając odpowiednie uprawnienia elektroniczne, może z wyjątkiem zakupów na targu, z ręki do ręki, za gotówkę.
Tyle, że teraz jeszcze trzeba się nad tym odrobinę natrudzić, żeby to zebrać do kupy z różnych źródeł.
A taka aplikacja podaje to ewentualnym śledczym na tacy, gotowe.
Mam kolegę, który boi się tego wręcz obsesyjnie. Absolutnie nie używa żadnych pieniędzy elektronicznych, za wszystko płaci gotówką, a od kiedy pracodawca zmusił go do założenia konta bankowego do przelewania pensji, po prostu chodzi do banku raz w miesiącu i podejmuje całą pensję w gotówce. Płacenie wszelkich rachunków zrzuca na rodzinę, a sam płaci wyłącznie gotówką.
Już teraz można to bez trudu wyśledzić, mając odpowiednie uprawnienia elektroniczne, może z wyjątkiem zakupów na targu, z ręki do ręki, za gotówkę.
Tyle, że teraz jeszcze trzeba się nad tym odrobinę natrudzić, żeby to zebrać do kupy z różnych źródeł.
A taka aplikacja podaje to ewentualnym śledczym na tacy, gotowe.
Mam kolegę, który boi się tego wręcz obsesyjnie. Absolutnie nie używa żadnych pieniędzy elektronicznych, za wszystko płaci gotówką, a od kiedy pracodawca zmusił go do założenia konta bankowego do przelewania pensji, po prostu chodzi do banku raz w miesiącu i podejmuje całą pensję w gotówce. Płacenie wszelkich rachunków zrzuca na rodzinę, a sam płaci wyłącznie gotówką.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4239
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
" ile dokładnie kupiliśmy piwa"
w norwegii dawno to to juz licza...a piwo max ma 3,5 %
w norwegii dawno to to juz licza...a piwo max ma 3,5 %
- wpk
- wpkx
- Posty: 38960
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak, wiem. A potem się "rozmawia" z tymi nadnormowcami.
Maciek, Twego kolegę i nas wszystkich załatwi zniknięcie gotówki, planowane całkiem wkrótce...
No, chyba, że wrócimy do czystego handlu wymiennego.
Maciek, Twego kolegę i nas wszystkich załatwi zniknięcie gotówki, planowane całkiem wkrótce...
No, chyba, że wrócimy do czystego handlu wymiennego.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4239
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków