Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Problem polega na tym, że mimo przeróbek zleconych na etapie deweloperskim, powkuwałem się w ściany, porobiłem dodatkowe gniazda, łącza, okablowałem sypialnię jak głupi, między półkami pociągnąłem jakieś instalacje, listwy, ledy, dotykowe, cuda-niewidy. Pewnikiem cosik spartoliłem.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
żeby tylko takie oszczędności. w każdym razie, pruł ścian nie będę. póki co.cz4rnuch pisze: Deweloper poczynił pewne oszczędności bo pewnie stwierdził, że aluminium to prawie to samo co miedź.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Taki urok dzisiejszej deweloperki. Kumpel też kupił w nowym budownictwie i za każdym razem gdy kichnie słyszy zza ściany: "na zdrowie". A mieszka sam.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja sobie chwalę i Piter pewnie też - mamy takie same mieszkania na 7mym piętrze, jeden sąsiad przez ścianę, widok, powietrze, nie jest źle. Znaczy ja mam lepiej, bo nie mam bloku przed sobą ;p
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Życzę Ci jak najlepiej, ale te same słowa słyszałem od kumpla kilka lat temu, tzn: "Fajny mam widok. Dobrze, że mi bloku zasłaniającego oczko wodne nie postawili". Dziś już tak nie mówi.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przyjedź, zobaczysz, że się nie da
Położymy Cię z Puchem i wpk. I z inkasentem:D
A nie, wcześniej żona mnie zmusza na wyjazd do Trójmiasta. Zatem wbijemy do Ciebie

A nie, wcześniej żona mnie zmusza na wyjazd do Trójmiasta. Zatem wbijemy do Ciebie

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Inkasentem będzie tomfoot.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kiedyś pijało się spiryt majony wodą z Jeziora Solińskiego, zwany majonessem. Więc wiesz, kto jeszcze wpadnie 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
OK, ale będzie spał na blacie kuchennym. Bo rano go zjemy.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Konkubina mówi, że się zgadza. Odmrozimy bigos i zamówię najlepsze miody.Owain pisze:Przyjedź, zobaczysz, że się nie daPołożymy Cię z Puchem i wpk. I z inkasentem:D
A nie, wcześniej żona mnie zmusza na wyjazd do Trójmiasta. Zatem wbijemy do Ciebie