Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#701

Post autor: Owain »

Po miodzie mam zgagę. Załatw piwo, albo sam przywiezę ;)

wpk - ale zjemy blat, czy d90? :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#702

Post autor: puch24 »

Teraz jest chyba lepiej z mieszkaniami, jest wybór, można sobie wybrać wewnętrzne urządzenie mieszkania, czasem nawet umieszczenie ścian działowych, itd. Oczywiście jeśli ma się $.
Kiedyś po 20 latach oczekiwania "brało" się takie mieszkanie, jakie "przypadło", i człowiek musiał być szczęśliwy, że w ogóle.
Moje bloki były wykańczane przez więźniów. Facet z ADMu, który pokazywał mieszkanie, mówił, jak to wyglądało. Trzeba było stać przy nich i pilnować. Jak np. malowali ściany, to jeśli odwróciło się wzrok, pędzel się zatrzymywał na ścianie. Jak się spojrzało po 10 minutach, pędzel stał na ścianie w tym samym miejscu.
A jeszcze wcześniej kable układali elektrycy. W niektórych miejscach przewody nie były podłączone do zacisków. Po prostu luźno wisiały. Prawdopodobnie chodziło o to, by po odebraniu mieszkania wezwać specjalistów ze stojącego w pobliżu barakowozu, żeby usunęli usterkę. Niestety, nacięli się w swoich zamiarach, bo sam to ponaprawiałem. ;-)
Niestety, niektórych niedoróbek nie dało się usunąć, jak np. nieprawidłowych połączeń obwodów do bezpieczników. Zamiast, żeby być w zgodzie ze specyfikacją, pociągnąć w tej samej ścianie równolegle dwa kable, jeden od bezpiecznika 16 A do gniazda w kuchni, a drugi od bezpiecznika 10 A do gniazda w małym pokoju, pociągnęli jeden kabel i rozprowadzili go do dwóch gniazdek po dwóch stronach tej samej ściany. Podobnie zrobili z łazienką i dużym pokojem, które powinny być na oddzielnych bezpiecznikach, a są na jednym. W ten sposób spokojnie na jednym mieszkaniu mogli skręcić na lewo z 10 - 15 metrów przewodów jak nic, i sprzedać gdzieś na boku.
Poza tym, w niektórych mieszkaniach przewody do lamp sufitowych podłączono tak, że wyłączniki przerywały przewód zerowy a nie przewód fazowy. W efekcie lampy są zawsze pod napięciem i trzeba uważać przy podłączaniu itp., i zawsze wyłączać bezpieczniki. Na szczęście bezpieczniki przerywają fazę a nie przewód zerowy! :-D
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#703

Post autor: wpk »

Konkubina? Rety... Skoro tak nieładnie o niej napisałeś, to musi być biała.

A d90 rozwalcujemy na blacie i zjemy obydwóch.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#704

Post autor: puch24 »

cz4rnuch pisze:Życzę Ci jak najlepiej, ale te same słowa słyszałem od kumpla kilka lat temu, tzn: "Fajny mam widok. Dobrze, że mi bloku zasłaniającego oczko wodne nie postawili". Dziś już tak nie mówi.
Też znam ten tekst. Mnie bezpośrednio pod oknami niczego nie wywalili, i chyba raczej tego nie zrobią, ale znam takich, którzy cieszyli się pięknym widokiem... do czasu. Teraz mają piękny widok na gołą betonową ścianę albo kuchnię sąsiada... :-( Albo biuro pełne ludzi, którzy z kolei też mają nieskrępowane widoki "domieszkaniowe".
I jak tu mieszkać bez gęstych firanek, które uważane są za przejaw małomiasteczkowego czy wręcz wiejskiego gustu?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#705

Post autor: Owain »

Nie no Puch, na tyle ogarniam, umiem nieźle połączyć to i owo, zrobiłem w sumie większość mebli w swoim mieszkaniu i sporo elektryki. Natomiast mieszkałem w wielkiej płycie, post-stalinowskiej cegle, tanim pustaku z lat 90tych i to obecne jest akurat dość spoko.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#706

Post autor: puch24 »

Wracając do adremu, nie podłączej tej efajki do laptopa, bo w końcu naprawdę coś pójdzie z dymem. Myślę, że to ona jest winna. Czy jak podłączasz samego lapka, nie ma żadnych problemów? Bo zasilacze laptopów też niestety potrafią robić niespodzianki.
A efajkę podłączaj bezpośrednio do zasilacza USB, najlepiej przez jakąś listwę z własnym bezpieprznikiem.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#707

Post autor: Owain »

Tak zrobię. I jak stwierdziłeś - ona jest winna. :D Dobranocki:)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Meliszipak

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#708

Post autor: Meliszipak »

[/quote]Konkubina mówi, że się zgadza. Odmrozimy bigos i zamówię najlepsze miody.[/quote]

Bigos należy zamrażać i odmrażać, dodając mięsiwa różne i kiełbasy.
Można też bigosować, ale to trochę co innego.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2017, 22:42 przez Meliszipak, łącznie zmieniany 1 raz.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#709

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze:Po miodzie mam zgagę. Załatw piwo, albo sam przywiezę ;)
Skoro Ci nie pasuje czwórniaczek od mojego ojca to postaram się o jakieś siki specjalnie dla Ciebie, bo z tego co się orientuję to żona ma jakieś podniebienie.
wpk pisze:Konkubina? Rety... Skoro tak nieładnie o niej napisałeś, to musi być biała.
Córka młynarza, bo tako nigger lubię się poczuć paniskiem. Poza tym ciężko tu w waszym kraju o fajną czekoladkę.

puch24 pisze:Teraz jest chyba lepiej z mieszkaniami, jest wybór, można sobie wybrać wewnętrzne urządzenie mieszkania, czasem nawet umieszczenie ścian działowych, itd. Oczywiście jeśli ma się $.
Kiedyś po 20 latach oczekiwania "brało" się takie mieszkanie, jakie "przypadło", i człowiek musiał być szczęśliwy, że w ogóle.
Moje bloki były wykańczane przez więźniów. Facet z ADMu, który pokazywał mieszkanie, mówił, jak to wyglądało. Trzeba było stać przy nich i pilnować. Jak np. malowali ściany, to jeśli odwróciło się wzrok, pędzel się zatrzymywał na ścianie. Jak się spojrzało po 10 minutach, pędzel stał na ścianie w tym samym miejscu.
A jeszcze wcześniej kable układali elektrycy. W niektórych miejscach przewody nie były podłączone do zacisków. Po prostu luźno wisiały. Prawdopodobnie chodziło o to, by po odebraniu mieszkania wezwać specjalistów ze stojącego w pobliżu barakowozu, żeby usunęli usterkę. Niestety, nacięli się w swoich zamiarach, bo sam to ponaprawiałem. ;-)
Niestety, niektórych niedoróbek nie dało się usunąć, jak np. nieprawidłowych połączeń obwodów do bezpieczników. Zamiast, żeby być w zgodzie ze specyfikacją, pociągnąć w tej samej ścianie równolegle dwa kable, jeden od bezpiecznika 16 A do gniazda w kuchni, a drugi od bezpiecznika 10 A do gniazda w małym pokoju, pociągnęli jeden kabel i rozprowadzili go do dwóch gniazdek po dwóch stronach tej samej ściany. Podobnie zrobili z łazienką i dużym pokojem, które powinny być na oddzielnych bezpiecznikach, a są na jednym. W ten sposób spokojnie na jednym mieszkaniu mogli skręcić na lewo z 10 - 15 metrów przewodów jak nic, i sprzedać gdzieś na boku.
Poza tym, w niektórych mieszkaniach przewody do lamp sufitowych podłączono tak, że wyłączniki przerywały przewód zerowy a nie przewód fazowy. W efekcie lampy są zawsze pod napięciem i trzeba uważać przy podłączaniu itp., i zawsze wyłączać bezpieczniki. Na szczęście bezpieczniki przerywają fazę a nie przewód zerowy! :-D
Ja lubię mieszkać w centrum a z moimi zarobkami i spadkiem po babci było mnie stać tylko na wielką płytę więc przerobiłem wymianę instalacji elektrycznej, likwidację "zapawlaczenia", zbudowanie kibla i łazienki od podstaw, prostowanie ścian, wymianę podłóg, okien i metalowych framug drzwiowych, remont kapitalny kuchni, malowanie i korektę instalacji grzewczej. A, że jestem ludnością napływową to z tych pięknych 4 miesięcy 2 spędziłem z budowlańcami. Minusem jest to, że pewnie w płucach mam z 30 deko azbeztu, ale za to zasypiam nawet przy wierceniu dziur w żelbecie.

PS Da tu się do jasnej ciasnej zrobić po bożemu multicytat?

Dodano po 5 minutach 35 sekundach:
Meliszipak pisze:...Bigos należy zamrażać i odmrażać, dodając mięsiwa różne i kiełbasy...
Nie ma problemu. Ojciec potrafi wszystko więc na zamówienie mam też zajebiste kiełbasy.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#710

Post autor: wpk »

Chyba:
Cytujesz, a potem w trakcie edycji zaznaczasz kolejne z listy na dole.
Chyba...
ODPOWIEDZ