Kota dawno nie było
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Chciały wyjść, to wypuściłem (wyjść-przyjść-wyjsć-przyjść-wyjść-przyjść... i tak co 5 minut - nie wiem, ile jeszcze wytrzymają okucia drzwi bądź co bądź balkonowych, prowadzących na werandę).
Ale zostały na wycieraczce i gapiły się na mroźny śnieg, a kolejna cholera w insajdzie stanęła w kolejce.
Ale zostały na wycieraczce i gapiły się na mroźny śnieg, a kolejna cholera w insajdzie stanęła w kolejce.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Pierdol się.
Re: Kota dawno nie było
Nie jestem w moim typie. Zrobię to więc z niejakim obrzydzeniem, na rozkaz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
No.
A potem wrócisz do normalnej psioniczności.
A potem wrócisz do normalnej psioniczności.
Re: Kota dawno nie było
Nie. Będę się pierdolił tak długo, aż kompletnie sobie zbrzydnę i wycofam się zupełnie. Z piaskownicy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Veto.
Re: Kota dawno nie było
Ciorny przy ciężkiej pracy photographera.


Re: Kota dawno nie było
Rudy przy ciężkiej pracy frotteurysty.