Ligu, to zupełnie inne osiedle:)
Cz4rnuszku, piękne zdjęcia.
Specjalistę od znaków to tu chyba mamy
Gdama, w Rzeszy -20. Nie wychylamy nosa, wychylamy winko i robimy garam masalę z kurczakiem, imbirem i roszponką:)
Minus 20 to bardzo dobra temperatura, żeby spać na dworze. W trucku, co prawda.
Ostatnie trzy noce spędziłem w podobnych warunkach. Tutaj z wczoraj, gdzie zmusiłem się do otwarcia szyby:
Temperatury są przereklamowane. Wiem to od czasu, gdy przy -25C spokojnie fociłem kompaktem Canon G3, a wcześniej F90X, albo FE2. Tyle, że bateria może krócej trzymać.