Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38955
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10881

Post autor: wpk »

Dla mnie bajka dla niegrzecznych dzieci - taki horrorek.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10882

Post autor: puch24 »

samek pisze: 18 lut 2019, 21:40 Uhmm. Szczególnie z tym jakże ergonomicznie ułożonym palcem na spuście migawki.
Oj tam, oj tam.
Projektowane dla ET.
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10883

Post autor: gavin »

Z tym spustem to już nie histeryzujcie
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10884

Post autor: Owain »

O, dowiedziałem się dziś, że w piątek będę miał kriolezję nerwów w szpitalu w Klerykowie, gdzie z tej okazji spędzę 3 dni :>
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38955
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10885

Post autor: wpk »

W Kle-ry-ko-wie???
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10886

Post autor: gavin »

Przeliteruj emerytu
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10887

Post autor: puch24 »

Wrzuć do wątku o chujumiętkim
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38955
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10888

Post autor: wpk »

Do przyjaciół gówniarzy

Motto: Kto się za ten wiersz obraża
Ten się sam za gówniarza uważa

Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze
I myślę sobie, och psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze?
Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc.
A reszta? Ach, reszta, proszę pani, to jest gówno, wprost na szmelc.
Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo?
O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz,
Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz.
A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym Roneo?
O, tak w ohydnej wszawości małego miastka,
Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka,
Gdzie zamiast uczuć wszelkich są tylko jakieś marne substytuty,
A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty
(Bo krzywych zabrakło już),
A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,
Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,
I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata,
I wszystko to na tle zupełnej nędzy
W smrodzie u gospodyni jakiejś potwornej wprost jędzy,
W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,
Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
I jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe
I niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę...
W każdym razie tam przyjacielem być i w tych warunkach
Trudniej jest niż w afrykańskich najtropikalniejszych choćby wprost stosunkach.
Gdy człowiek gębą sra,
A tyłkiem podpatruje obroty gwiazd i mgławic dalekich spirale,
Gdy mu muzyczka skądiś gra,
A on gdzieś przy powale wydusza miliony pluskwich gniazd,
Gdy beznadziejność dusi jak ohyda i śmierdząca zmora,
Gdy człowiek sobie siebie widzi jako cuchnącego własnym sosem, ach, potwora -
Może to wszystko przejdzie, ach, a może nie,
W każdym razie to jest wszystko bardzo fe.
A do tego napisane nie krwią a gównem, bardzo źle.
Ja nie chcę tego, nie, nie, nie!
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
I jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8701
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10889

Post autor: vid3 »

Taa, zapraszam do Radomia (wirtualnie) https://www.port.az.pl/Fotki/Radom/
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#10890

Post autor: cz4rnuch »

samek pisze: 18 lut 2019, 22:35 ...Do 1 A7 z 3 razy podchodziłem i za każdym razem odruch na nie przy tym cholernym spuście...
Bo to przechodzi po 2 tygodniach. Tera dla mnie te ergonomicznie są nieergonomiczne. Dziwne uczucie, ale po dwóch tygodniach pewnie przejdzie.
ODPOWIEDZ