
Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
KFiata chyba... Bo jak 124 urośnie, to będzie 125p.


Re: Szmelcwageny i inne
W tym 124 to tyle Kfiata, co w Sedici...
Wszystko żółte i skośne...

Wszystko żółte i skośne...
Re: Szmelcwageny i inne
Żeby wszystkie Fiaty były, jak ten Suzuki, ech...
Tymczasem rumuński truck:

Tymczasem rumuński truck:

Re: Szmelcwageny i inne
Właśnie czytałem o Tesli, która uderzyła w drzewo i stanęła w ogniu. Pomoc na zewnątrz była, ale nie dała sobie rady z rozbiciem wzmacnianych szyb, ani ze schowanymi w drzwiach klamkami, które nie wysunęły się. Kierowca się usmażył...
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
I jaki szybki...
Re: Szmelcwageny i inne
Tu: https://www.forbes.com/sites/alanohnsma ... fdc0ce2c05 piszą, że potem jeszcze trzy razy ponownie się zapaliła na złomowisku...
Firma Tesla zaleca, by po prostu pozwolić samochodowi wypalić się do końca, a rozbity samochód składować w odległości 15 metrów od czegokolwiek...
Tu filmik sprzed roku:
W 2013 roku po serii pożarów Tesla coś tam przeprojektowała...
Ze dwa lata temu Hammond, ten mały od Clarksona, rozbił elektryczny sportowy samochód na torze w Szwajcarii. Samochód natychmiast gwałtownie zapalił się, a Hammond ledwie uciekł, z poważnie uszkodzonym kolanem. Dobrze, że mimo tego mu się udało.
Nie idzie to w dobrym kierunku.
Baterie litowe (używane do zasilania aparatów foto) i akumulatory litowo-jonowe (używane teraz wszędzie) są potencjalnymi bombami, a otaczają nas teraz zewsząd.
Kilkanaście lat temu chyba w Arabii Saudyjskiej czy w Emiratach rozbił się transportowy 747 wskutek gwałtownego pożaru w ładowniach. Najsmutniejsze było to, że pilotowi prawie-prawie udało się go sprowadzić do lądowania... Niewiele mu zabrakło. Okazało się, że przyczyną gwałtownego i nie dającego się ugasić pożaru były przewożone baterie litowe. Tamten wypadek zwrócił uwagę "świata" na zagrożenia z nimi związane i w bateriach zaczęto wymagać stosowania bezpiecznika termicznego - ale oczywiście w jakichś tanich chińskich no-name'ach może go nie być.
A w ogóle mam wrażenie, że ostatnio pożary samochodów po stosunkowo niewielkich kolizjach (albo i bez kolizji) stały się coraz bardziej powszechne. Parę tygodni temu znalazłem na YouTube filmik z USA, gdzie osobowy Lexus zajarał się po całkiem lekkim uderzeniu w tył innego auta. Uszkodzenia przodu naprawdę nie były duże, ale wystarczyły do spowodowania pożaru.
To wszystko idzie w złą stronę.
Firma Tesla zaleca, by po prostu pozwolić samochodowi wypalić się do końca, a rozbity samochód składować w odległości 15 metrów od czegokolwiek...
Tu filmik sprzed roku:
W 2013 roku po serii pożarów Tesla coś tam przeprojektowała...
Ze dwa lata temu Hammond, ten mały od Clarksona, rozbił elektryczny sportowy samochód na torze w Szwajcarii. Samochód natychmiast gwałtownie zapalił się, a Hammond ledwie uciekł, z poważnie uszkodzonym kolanem. Dobrze, że mimo tego mu się udało.
Nie idzie to w dobrym kierunku.
Baterie litowe (używane do zasilania aparatów foto) i akumulatory litowo-jonowe (używane teraz wszędzie) są potencjalnymi bombami, a otaczają nas teraz zewsząd.
Kilkanaście lat temu chyba w Arabii Saudyjskiej czy w Emiratach rozbił się transportowy 747 wskutek gwałtownego pożaru w ładowniach. Najsmutniejsze było to, że pilotowi prawie-prawie udało się go sprowadzić do lądowania... Niewiele mu zabrakło. Okazało się, że przyczyną gwałtownego i nie dającego się ugasić pożaru były przewożone baterie litowe. Tamten wypadek zwrócił uwagę "świata" na zagrożenia z nimi związane i w bateriach zaczęto wymagać stosowania bezpiecznika termicznego - ale oczywiście w jakichś tanich chińskich no-name'ach może go nie być.
A w ogóle mam wrażenie, że ostatnio pożary samochodów po stosunkowo niewielkich kolizjach (albo i bez kolizji) stały się coraz bardziej powszechne. Parę tygodni temu znalazłem na YouTube filmik z USA, gdzie osobowy Lexus zajarał się po całkiem lekkim uderzeniu w tył innego auta. Uszkodzenia przodu naprawdę nie były duże, ale wystarczyły do spowodowania pożaru.
To wszystko idzie w złą stronę.
Re: Szmelcwageny i inne
Póki baterie są jakie są, lepiej nie będzie.
W tej rozbitej Tesli najbardziej mnie te klamki ruszyły. Człowieka można było uratować, gdyby działały na podobnej zasadzie, jak pneumatyczny hamulec ręczny w każdym trucku.
Czyli w instalacji jest równe 12V, klamka działa jak powinna. Jeśli jest zwarcie lub zanik prądu, mechanizm/sprężyna/cokolwiek wyrzuca klamki na zewnątrz.
Po prostu ktoś nie pomyślał. Albo inaczej - przerost formy nad treścią.
W tej rozbitej Tesli najbardziej mnie te klamki ruszyły. Człowieka można było uratować, gdyby działały na podobnej zasadzie, jak pneumatyczny hamulec ręczny w każdym trucku.
Czyli w instalacji jest równe 12V, klamka działa jak powinna. Jeśli jest zwarcie lub zanik prądu, mechanizm/sprężyna/cokolwiek wyrzuca klamki na zewnątrz.
Po prostu ktoś nie pomyślał. Albo inaczej - przerost formy nad treścią.
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Klamki naprawią w kolejnej wersji.
Wszystko naprawią w kolejnych wersjach.
Wielu jeszcze będzie takich co zapłacą.
Zapłacą zdrowiem, życiem, ... ale dzięki nim będzie kolejna wersja ... klamki.
Wszystko naprawią w kolejnych wersjach.
Wielu jeszcze będzie takich co zapłacą.
Zapłacą zdrowiem, życiem, ... ale dzięki nim będzie kolejna wersja ... klamki.
- _13_jacek
- Solona Alicja
- Posty: 1003
- Rejestracja: 11.2016