Stream of consciousness

[puch24]

Czy Amerykanie naprawdę są tak głupi, że trzeba to napisać?
Inna rzecz, że słyszałem o tym, że u kogoś na budowie domu postawili sedes w kiblu, ale go jeszcze nie podłączyli, a jakiś robotnik przyszedł i do niego nas...

[samek]

Czy Amerykanie naprawdę są tak głupi, że trzeba to napisać?
Inna rzecz, że słyszałem o tym, że u kogoś na budowie domu postawili sedes w kiblu, ale go jeszcze nie podłączyli, a jakiś robotnik przyszedł i do niego nas...

Przyznam szczerze Puszku drogi, że nie lubię tych opinii o rzekomej głupocie usańczyków. A jeżeli już, to spokojnie można założyć, że jest równa głupocie Polaków.

[cz4rnuch]

No właśnie. Po czym poznać, że kibelek nie działa? U mnie w robocie kiedyś karteczki nie zostawili i po południu już cała toaleta w gównie pływała.

[wpk]

Czy Amerykanie naprawdę są tak głupi, że trzeba to napisać?
Inna rzecz, że słyszałem o tym, że u kogoś na budowie domu postawili sedes w kiblu, ale go jeszcze nie podłączyli, a jakiś robotnik przyszedł i do niego nas...

To na pewno na Jackassów - kiedyś jeden narżnął w sedes stojący na wystawie w sklepie. I uciekł!

[Ligo]

Uhh, to czarne poczucie humoru, mrożące krew w żyłach...
Zupełnie jak droga nr 460 koło Narrows w Virginii.

[wpk]

Narrow way near Narrows?

[Ligo]

Coś koło tego. Widziałem już trucki, które wpadły na skały, a raczej to, co z nich zostało.

[puch24]

Dodano po 1 godzinie 9 minutach 44 sekundach:

Przyznam szczerze Puszku drogi, że nie lubię tych opinii o rzekomej głupocie usańczyków. A jeżeli już, to spokojnie można założyć, że jest równa głupocie Polaków.

A ja uwielbiam stereotypy!

A bardziej serio: wydaje mi się, że poziom wiedzy ogólnej w polskim społeczeństwie obniżył się przez ostatnie 25 lat i z grubsza dorównuje temu u Stanozjednoczończyków. Jako absolwent polskiego liceum (wcale nie jakiś super wybitny) i student polskiej uczelni wiedzą ogólną z różnych dziedzin, także tych z zakresu ogólniaka, spokojnie biłem większość amerykańskich studentów undergraduatów, czyli osób teoretycznie mi odpowiadających wykształceniem. Pamiętam także moich ówczesnych polskich kolegów z liceum i z uczelni, i z grubsza reprezentowali podobny do mojego poziom wiedzy, więc chyba jakimś szczególnym wyjątkiem nie byłem.

Teraz jako nauczyciel mam kontakt ze współczesnymi niedawnymi maturzystami i studentami studiów licencjackich, i generalnie rzecz biorąc, przeważnie ręce, nogi i majtki mi opadają, i mogę z ręką na sercu zaświadczyć, że to, co można usłyszeć w jutubowych filmikach "Matura to bzdura" nie jest przesadą.

Autentyki:
Pytanie: - Wymień trzy współczesne monarchie europejskie.
Odpowiedź: Republika Południowej Afryki.
Pytanie: Jakie były w Polsce mniejszości narodowe w okresie dwudziestolecia międzywojennego?
Odpowiedź (po sporym namyśle, tonem pytającym): Krzyżacy?

[Ligo]

A bardziej serio: wydaje mi się, że poziom wiedzy ogólnej w polskim społeczeństwie obniżył się przez ostatnie 25 lat i z grubsza dorównuje temu u Stanozjednoczończyków.

Puchu - zgoda. Z tym, że mi się nie wydaje, tylko ja to widzę. Generalnie poziom nauczania w US jest dosyć niski. To, że w rankingach amerykańskie uczelnie zajmują czołowe miejsca, to jest zwykła propaganda. Jest kilka uczelni, jak Yale, Princeton, czy MIT, które faktycznie mają bardzo wysoki poziom, ale dostać się tam, to trzeba być mózgiem i mieć kupę kasy, minimum $50.000 na rok nauki. Te uczelnie ściągają i opłacają młodych geniuszy z całego świata. Dlatego są w czołówce.
Cała reszta zaś, jak piszesz, poziom całkiem przeciętny, przy którym polskie uczelnie na mają się czego wstydzić.

Druga sprawa to faktyczne obniżenie poziomu nauczania w Polsce po upadku komuny. Wydaje mi się, że to było działanie celowe, aby ostatecznie zrobić z kraju "chuj, dupa i kamieni kupa".
Krainę niewolników dla niemieckich panów. No bo po co ich wywozić na roboty, kiedy sami mogą sobie kupić bilet.

[puch24]

George Carlin w jednym ze swoich tekstów powiedział, że państwo nie chce mieć inteligentnych obywateli, zdolnych do samodzielnego myślenia. Państwo potrzebuje posłusznych pracowników, na tyle bystrych, żeby byli zdolni do obsługiwania maszyn i odwalania roboty papierkowej. Bo takim społeczeństwem łatwiej kierować.