Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
Co więcej, potrafią się po wypadku włączyć kilkakrotnie...
Re: Szmelcwageny i inne
UE postuluje obowiązkowe wprowadzenie systemu automatycznego powiadamiania służb ratunkowych po kolizji już bardzo niedługo. Nawet przy drobnej stłuczce masz na głowie policję, ubezpieczenie, karetkę, holowanie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Kurwa, wkurwiają mnie motoryzacyjne trendy. Oczywiście nie wszystkie. Jako posraniec kręgosłupowy jestem niestety przymusowym fanem wyższych samochodów. Tzw suwów czy crossoverów. Ale kurwa, 80% chętnych na takie auta to właśnie ci, którym ma wyć wygodniej wsiadać, wysiadać, siedzieć. Pomijam tych, którzy faktycznie mieszkają na końcu drogi gruntowej czy tych, co dla szpanu czy wyższości na drodze chcą mieć wyższe. Ale 80% to ludzie, którym ma wyć wygodniej. Więc po jakiego chuja wsadzają do tych aut wielkie koła i cienkie gumki, na których nawet przyzwoite zawieszenie odbierane jest jak jazda wozem drabiniastym. Czasem nawet nie da się zamówić z mniejszymi albo jest się skazanym na uboższą wersję.
A normalne auta nagle zaczęli jeszcze obniżać, nie wiem po jaki chuj, moje Clio ma 149 wysokości, a nowe Clio, Megane już po 142-144 cm.
Wkurwiony jestem też tym, że bardzo podobające mi się auto (z tych będących w moim zasięgu), czyli Hyundaia Konę, spierdolili tak dokumentnie. Abstrahując od twardego zawieszenia, które stało się chyba domeną koreańczyków, mała Kona potrafi spalić więcej niż większy Tusson z tym samym silnikiem 1.6 T-GDI 177 KM. Czternaście litrów w mieście!!! Kurwa, małe autko. No i chuj, może jeszcze do przełknięcia, ale to gówno ponoć wcale nie ma wyciszenia, ponad 100 km/h nie da się jechać, tak głośno.
No jeszcze madzia mi się podoba. Ale CX-5 to tylko chyba z benzyną 2,5 albo diesel, którego zaraz zakażą, bo jednak nawet antyfani downsizeingu narzekają na brak kopyta wolnossących silnikó Mazdy. No i ta blaszka z puszki po piwie z lakierem za pierdylion odpryskującym z byle czego.
A normalne auta nagle zaczęli jeszcze obniżać, nie wiem po jaki chuj, moje Clio ma 149 wysokości, a nowe Clio, Megane już po 142-144 cm.
Wkurwiony jestem też tym, że bardzo podobające mi się auto (z tych będących w moim zasięgu), czyli Hyundaia Konę, spierdolili tak dokumentnie. Abstrahując od twardego zawieszenia, które stało się chyba domeną koreańczyków, mała Kona potrafi spalić więcej niż większy Tusson z tym samym silnikiem 1.6 T-GDI 177 KM. Czternaście litrów w mieście!!! Kurwa, małe autko. No i chuj, może jeszcze do przełknięcia, ale to gówno ponoć wcale nie ma wyciszenia, ponad 100 km/h nie da się jechać, tak głośno.
No jeszcze madzia mi się podoba. Ale CX-5 to tylko chyba z benzyną 2,5 albo diesel, którego zaraz zakażą, bo jednak nawet antyfani downsizeingu narzekają na brak kopyta wolnossących silnikó Mazdy. No i ta blaszka z puszki po piwie z lakierem za pierdylion odpryskującym z byle czego.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
GieeLa używanego jakiegoś sprawdź.
Re: Szmelcwageny i inne
Owainator bo szukasz lanserskiego pussy wagona i stont masz problemy.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Szmelcwageny i inne
Niby piszesz coś innego ale podświadomie chcesz nowoczesnych linii Kony czy innego lansiaka. Chcesz błyszczeć na mieście. 

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Czyli rozumiem, że sugerujesz, że jako niepełnosprawny powinienem nabyć:


Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
jesteś Owu w mylnym błędzie. suwy nie są do jazdy po niewygodach. to znaczy kiedyś byli, ale to jakieś 25 lat temu. teraz to są lansiarskie dupowozy na miasto. kuknij sobie na filmik Zbycha Łomnika o RAV 4.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!