Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Conika AR, ale Tampon...
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Tamron adapt-none Konica AR? Każdy by chciał być jak Konica AR!
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Konica AR jest jednym z dwóch typów mocowania, dla którego nie udało się inżynierom Tamrona zbudować adaptera z automatyczną indeksacją maksymalnego otworu przysłony, zapewnianą przez obiektywy typu Adaptall 2.
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Cieniasy
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Dałoby się, gdyby bagnet Konica AR był z sensem, ale on jest bez sensu. Nie ma symulatora przysłony, więc nie pozwala zbudować aparatu z trybem fully metered manual i z trybem automatyki czasu Aperture priority.
Ponadto jest też płytki i nie pozwala wsadzić długiego lustra.
Ponadto jest też płytki i nie pozwala wsadzić długiego lustra.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Uprzedzam fakt: Konicabezsensurulez.
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
yyy tam puchu coś się tłumaczy słabo, wymówki i usprawiedliwienia
tamron nie ogarnął geniuszu Konica AR
Dodano po 2 minutach 31 strzałach znikąd:
Konica was arguably the prime automatic-exposure innovator for interchangeable-lens SLRs. It was certainly the first SLR maker to produce a dependable, proprietary-mount-based automatic exposure system. It was a system of amazing simplicity and accuracy and it remained virtually unchanged for the duration of the system’s production – nearly a quarter-century.
tamron nie ogarnął geniuszu Konica AR
Dodano po 2 minutach 31 strzałach znikąd:
Konica was arguably the prime automatic-exposure innovator for interchangeable-lens SLRs. It was certainly the first SLR maker to produce a dependable, proprietary-mount-based automatic exposure system. It was a system of amazing simplicity and accuracy and it remained virtually unchanged for the duration of the system’s production – nearly a quarter-century.
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Konica was arguably the prime automatic-exposure innovator for interchangeable-lens SLRs. It was certainly the first SLR maker to produce a dependable, proprietary-mount-based automatic exposure system. It was a system of amazing simplicity and accuracy and it remained virtually unchanged for the duration of the system’s production – nearly a quarter-century.
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Ależ jedno drugiego zupełnie nie wyklucza!
System był pierwszy i prosty, co nie zmienia faktu, że miał wady, które ostatecznie go dobiły. Pod koniec lat 70 mocowanie musiało umożliwiać stworzenie aparatu multi-mode, a bagnet Konica AR to uniemożliwiał. Konica nie zbudowała nawet aparatu z dobrym programem; program w FP-1 był kompletnie beznadziejny.
Dodano po 1 godzinie 6 minutach 36 strzałach znikąd:
A co do tej skali, o której wyżej:
Wcześniejszy system Adaptall nie miał mechanizmu automatycznego przekazywania do aparatu informacji o maksymalnym otworze obiektywu, co było niezbędne dla trybu priorytetu migawki S/Tv. A to było potrzebne w bagnecie Canon FD, Konica AR, Minolta MD, Contax/Yashica. Dlatego adaptery Adaptall do tych systemów produkowane były w kilku oddzielnych wersjach do obiektywów o różnym otworze maksymalnym. Trzeba było zdobyć adapter odpowiedni do otworu danego obiektywu, co oczywiście było kłopotliwe i kosztowne.
Tamron przeprojektował więc system, wprowadzając automatyczne indeksowanie maksymalnej wartości przysłony, i nowe adaptery, przekazujące tę informację do aparatu. Ten nowy system Adaptall 2 jest zasadniczo mechanicznie kompatybilny ze starym, nie należy jednak łączyć starych obiektywów z nowymi adapterami.
Nowe adaptery Adaptall 2 do Canona FD i Minolty MD już automatycznie przekazywały do aparatu informację z obiektywu o jego otworze maksymalnym, nie był już potrzebny oddzielny adapter do każdego obiektywu. Natomiast w adapterach do Contaxa/Yashiki, Koniki AR i nowej wtedy Mamiyi ZE, zamiast tworzyć oddzielny adapter dla każdego otworu obiektywu, zastosowano ręczne wprowadzanie maksymalnej wartości przysłony, a w przypadku Mamiyi także ogniskowej obiektywu. Po jakimś czasie adapter do C/Y przerobiono, wprowadzając także automatyczną indeksację wartości przysłony, jak w innych. Pozostała więc tylko Konica i Mamiya, w których trzeba to było robić ręcznie. W adapterze do Mamiyi odpowiednie wartości były kodowane kolorami, odpowiednimi do kolorowych oznaczeń na obiektywach Tamrona, natomiast wewnątrz adaptera do Koniki jest właśnie taka skala przysłon i blokowany dwiema śrubami pierścień do jej odpowiedniego ustawienia. Zmieniając obiektyw trzeba np. monetą poluzować te dwie śruby i ustawić wartość przysłony. Nie jest to bardzo niewygodne ani trudne, ale na pewno uniemożliwia szybką wymianę obiektywów.
Nie wiem, być może udałoby się technicznie jakoś to rozwiązać, żeby było automatyczne, ale bagnet Konica miał już wtedy dość marginalne znaczenie i możliwe, że Tamron postanowił nie inwestować w prace nad tym.

Ciekawe jest to, że Tamron nigdy nie robił obiektywów Adaptall (2) jaśniejszych niż 2,5, ale adaptery dawały przysłony od 1,4 (np. skale do bezpośredniego odczytu wartości w wizjerze, za pomocą lusterek). Także ten adapter do Koniki pozwala ustawić wartości 1,4 i 1,8, choć takich obiektywów nigdy nie było.
System był pierwszy i prosty, co nie zmienia faktu, że miał wady, które ostatecznie go dobiły. Pod koniec lat 70 mocowanie musiało umożliwiać stworzenie aparatu multi-mode, a bagnet Konica AR to uniemożliwiał. Konica nie zbudowała nawet aparatu z dobrym programem; program w FP-1 był kompletnie beznadziejny.
Dodano po 1 godzinie 6 minutach 36 strzałach znikąd:
A co do tej skali, o której wyżej:
Wcześniejszy system Adaptall nie miał mechanizmu automatycznego przekazywania do aparatu informacji o maksymalnym otworze obiektywu, co było niezbędne dla trybu priorytetu migawki S/Tv. A to było potrzebne w bagnecie Canon FD, Konica AR, Minolta MD, Contax/Yashica. Dlatego adaptery Adaptall do tych systemów produkowane były w kilku oddzielnych wersjach do obiektywów o różnym otworze maksymalnym. Trzeba było zdobyć adapter odpowiedni do otworu danego obiektywu, co oczywiście było kłopotliwe i kosztowne.
Tamron przeprojektował więc system, wprowadzając automatyczne indeksowanie maksymalnej wartości przysłony, i nowe adaptery, przekazujące tę informację do aparatu. Ten nowy system Adaptall 2 jest zasadniczo mechanicznie kompatybilny ze starym, nie należy jednak łączyć starych obiektywów z nowymi adapterami.
Nowe adaptery Adaptall 2 do Canona FD i Minolty MD już automatycznie przekazywały do aparatu informację z obiektywu o jego otworze maksymalnym, nie był już potrzebny oddzielny adapter do każdego obiektywu. Natomiast w adapterach do Contaxa/Yashiki, Koniki AR i nowej wtedy Mamiyi ZE, zamiast tworzyć oddzielny adapter dla każdego otworu obiektywu, zastosowano ręczne wprowadzanie maksymalnej wartości przysłony, a w przypadku Mamiyi także ogniskowej obiektywu. Po jakimś czasie adapter do C/Y przerobiono, wprowadzając także automatyczną indeksację wartości przysłony, jak w innych. Pozostała więc tylko Konica i Mamiya, w których trzeba to było robić ręcznie. W adapterze do Mamiyi odpowiednie wartości były kodowane kolorami, odpowiednimi do kolorowych oznaczeń na obiektywach Tamrona, natomiast wewnątrz adaptera do Koniki jest właśnie taka skala przysłon i blokowany dwiema śrubami pierścień do jej odpowiedniego ustawienia. Zmieniając obiektyw trzeba np. monetą poluzować te dwie śruby i ustawić wartość przysłony. Nie jest to bardzo niewygodne ani trudne, ale na pewno uniemożliwia szybką wymianę obiektywów.
Nie wiem, być może udałoby się technicznie jakoś to rozwiązać, żeby było automatyczne, ale bagnet Konica miał już wtedy dość marginalne znaczenie i możliwe, że Tamron postanowił nie inwestować w prace nad tym.

Ciekawe jest to, że Tamron nigdy nie robił obiektywów Adaptall (2) jaśniejszych niż 2,5, ale adaptery dawały przysłony od 1,4 (np. skale do bezpośredniego odczytu wartości w wizjerze, za pomocą lusterek). Także ten adapter do Koniki pozwala ustawić wartości 1,4 i 1,8, choć takich obiektywów nigdy nie było.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Piję kawę, czytam i myśli do głowy się cisną...
Otóż są tacy Nikoniarze, co przerabiają wszystko pod Nikona.
I podejrzewam, że Konikarze by się znaleźli, co tak przerobią obiektywy Koniki, by dały się do niej podpiąć przez ten Adaptall.
Stąd uzasadnienie dla 1.4 i 1.8 na adapterze, bo Konika rulez.
Otóż są tacy Nikoniarze, co przerabiają wszystko pod Nikona.
I podejrzewam, że Konikarze by się znaleźli, co tak przerobią obiektywy Koniki, by dały się do niej podpiąć przez ten Adaptall.
Stąd uzasadnienie dla 1.4 i 1.8 na adapterze, bo Konika rulez.