A aut na F się nie kupuje...
Szmelcwageny i inne
-
puch24
Re: Szmelcwageny i inne
Opel jest teraz na F. 
A aut na F się nie kupuje...
A aut na F się nie kupuje...
-
Ligo
Re: Szmelcwageny i inne
Te nowe są na F.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Nie wiem, Ligo, jakie ople pamiętasz, ale teraz w oplach toporność, fuszerka i śmierdzi. Na dzień dobry w salonach dwóch w grandlandach X odstawały (wyłaziły) osłony słupków A, fotele niby AGR tak niewygodne, że w żadnym innym aucie takiego odczucia nie miałem. Bardzo złe wrażenie, gorzej niż w Dacii.
Byłem dziś w salonie citroena, duży, nawet fajny ten C5 aircross, ale ten design a la retro... Auto duże, ale w środku jakby ciasnawo przez wielką konsolę środkową, wysoka i ma chyba z 40 cm szerokości. Obsługa mega nieprzyjemna, zapytałem o rabaciki, zapytał czy na firmę, a jak powiedziałem że prywatnie, parsknął śmiechem i odwrócił się na pięcie rzucając mi cennik i mówiąc, że ani grosza mniej niż z cennika. Czyli moja bida-wersja wychodzi 138.000 zł.
Nie rozumiem tego, czuję się kurwa dyskryminowany. Już 10ty salon, gdzie kurwa miałbym zniżkę, gdybym miał działalność na byle gówno i długi i kurwa sprowadzał z Chin plastikowe trytytki. Przedsiębiorca szybciej kupi nowe auto, bo sobie odliczy, wrzuci w koszty, a prywatnemu trudniej, to kurwa dla prywatnego powinny być rabaty, by przyciągnąć klienta. Pojebane to dla mnie. No i jeszcze ksiundze mają rabat i rolnicy. Kurwa, pokurwiony kraj. Zostaje mi kupić wysiedziane, wypierdziane, przekręcone licznikowo gówno z Niemiec albo powodziowca z USA albo... Reno. Tam mam znajomą salonu i przynajmniej rabat dostanę spory na Kadjara no i do salonu/ serwisu mam 6 km a nie 14 km.
Jebać to wszystko.
Byłem dziś w salonie citroena, duży, nawet fajny ten C5 aircross, ale ten design a la retro... Auto duże, ale w środku jakby ciasnawo przez wielką konsolę środkową, wysoka i ma chyba z 40 cm szerokości. Obsługa mega nieprzyjemna, zapytałem o rabaciki, zapytał czy na firmę, a jak powiedziałem że prywatnie, parsknął śmiechem i odwrócił się na pięcie rzucając mi cennik i mówiąc, że ani grosza mniej niż z cennika. Czyli moja bida-wersja wychodzi 138.000 zł.
Nie rozumiem tego, czuję się kurwa dyskryminowany. Już 10ty salon, gdzie kurwa miałbym zniżkę, gdybym miał działalność na byle gówno i długi i kurwa sprowadzał z Chin plastikowe trytytki. Przedsiębiorca szybciej kupi nowe auto, bo sobie odliczy, wrzuci w koszty, a prywatnemu trudniej, to kurwa dla prywatnego powinny być rabaty, by przyciągnąć klienta. Pojebane to dla mnie. No i jeszcze ksiundze mają rabat i rolnicy. Kurwa, pokurwiony kraj. Zostaje mi kupić wysiedziane, wypierdziane, przekręcone licznikowo gówno z Niemiec albo powodziowca z USA albo... Reno. Tam mam znajomą salonu i przynajmniej rabat dostanę spory na Kadjara no i do salonu/ serwisu mam 6 km a nie 14 km.
Jebać to wszystko.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
puch24
Re: Szmelcwageny i inne
O właśnie. Nie utożsamiajmy country ze state.
-
Ligo
Re: Szmelcwageny i inne
Ja jeździłem najczęściej Oplami w Stary Kraju, a tu Chevroletami na początku. Bo były kiedyś dobre i miałem zaufanie. Ostatniego wziąłem salonówkę w 2009 roku. I nigdy więcej...
-
puch24
-
Ligo
Re: Szmelcwageny i inne
Tu go mam. Auto mi się podobało, w środku zajefajne, tylko okazało się, że co miesiąc jakiś recall.


- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9591
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
koła na letnie przełożyłem wczora.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
-
puch24
Re: Szmelcwageny i inne
Czytalim na FB.
