Szmelcwageny i inne

[Ligo]

ps.
Miałem kiedyś książeczkę do wypisywania czeków

Czyli wiesz, o co biega.

[nordenvind]

Teraz to bez znaczenia, używałem tego za kałużą brałem czek i czekałem

[rbit9n]

do połowy lat 90. u nas też funkcjonowały czeki, czasem matka mi dawała czek in blanco.
a pamiętacie imprintery ręczne do wypukłych kart kredytowych?

[Ligo]

Teraz to bez znaczenia, używałem tego za kałużą brałem czek i czekałem

Na ICE z lodami?

[nordenvind]

czekasz czy ma pokrycie, czy nie... ja nie, to szukasz nowego dżoba a krugerrandy przepadli...

[Ligo]

Jak nie ma pokrycia, to nie dżab, tylko do odstrzału...

[Tom4sz]

do połowy lat 90. u nas też funkcjonowały czeki, czasem matka mi dawała czek in blanco.
a pamiętacie imprintery ręczne do wypukłych kart kredytowych?

Jakież było moje zdziwienie, kiedy natknąłem się na to urządzenie - zwane nota bene pieszczotliwie żelazkiem - kilka lat temu w Szwajcarii! Swoją drogą podejrzewam, że nadal je mają.

[nordenvind]

Jak nie ma pokrycia, to nie dżab, tylko do odstrzału...

nie każden jeden nosi z sobą klamkę...

[Ligo]

No to już wiesz, że czeba.

[nordenvind]

u nas nie czeba, 10tego leją na konto bez czek-ania