Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Tom4sz

Re: Kota dawno nie było

#251

Post autor: Tom4sz »

Znowu szukam tego przycisku "Like". Idę do wątku admidestrukcyjnego zgłosić. 8-)
cz4rnuch

Re: Kota dawno nie było

#252

Post autor: cz4rnuch »

Chory, pięknie wyszedł ten kociak. Właśnie o tym pisałem, że stworzenia te są bardzo fotogeniczne. Ale psy i tak są fajniejsze.

Obrazek
Chory

Re: Kota dawno nie było

#253

Post autor: Chory »

Wespół wzespół ze Zdzichem dziękujemy.
Ja nie mam absolutnie nic naprzeciwko psom. W moim rodzinnym domu, mieszkaniu znaczy, zawsze był pies i kot. Kiedy już osiadłem na stałe, to wybrałem jednak kota, bo koty są bardziej "samoobsługowe".
puch24

Re: Kota dawno nie było

#254

Post autor: puch24 »

Tak, koty są samobieżne i lepsze dla kogoś, kto nie może/chce chodzić kilka razy na spacery w stałych porach.

Ale mają też wady - np o 4 rano koniecznie muszą zapolować na nasze palce u nóg pod kołdrą... :-D
Chory

Re: Kota dawno nie było

#255

Post autor: Chory »

Oduczenie tego paskudnego nawyku kosztowało mnie trochę zdrowia, ale da radę. Konsekwentnie, codziennie rano, kot ma być ostatni w kolejce w porannych procedurach. Wiem, wiem, trzeba mieć serce z kamienia. Najgorsze są początki, jeśli kot jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, bo trzeba zaczynać szkolenie BARDZO wcześnie...
puch24

Re: Kota dawno nie było

#256

Post autor: puch24 »

Moja, gdy była mała, uwielbiała polować na moje stopy pid kołdrą nad ranem, oczywiście pazurkami.
Po prostu zamykałem się w pokoju, zostawiając jej całą resztę mieszkania. Przeszło jej i potem sypiała ze mną, i jeszcze bardzo uważała, żeby mnie nie obudzić! Miała cały rytuał wieczornego zasypiania: kładła się w łóżku ze mną, ale tylko do chwili, gdy gasiłem światło. Wtedy natychmiast zeskakiwała z łóżka i dawała mi ok 10 minut na zaśnięcie, a potem bardzo, bardzo ostrożnie, delikatnie, powolutku, żeby mnie nie obudzić, wchodziła na łóżko i kładła się gdzieś przy mnie, ale nie na mnie. Przeważnie jeszcze nie spałem i czułem to, i bawiło mnie to bardzo. Nie wiem, jak ona to sobie wyrozumowała, bo przecież jej tego nie uczyłem.
Chory

Re: Kota dawno nie było

#257

Post autor: Chory »

Zdziś zdziś.

Obrazek
puch24

Re: Kota dawno nie było

#258

Post autor: puch24 »

1,2. ?

Z tymi kółkami wygląda dość piekielnie. :-D
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#259

Post autor: wpk »

(Kopiuję do kotów. ;)):
Herr X pisze:A, to jeszcze coś. 8-)




Hen.
ODPOWIEDZ