Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przypowieść druga:
Matka rok 1987 spędziła w USA, bo dali wizę ze słowami "jedź, zarobisz sobie" (sic!).
Sprzątanie, opieka - u różnych ludzi, znajomych, znajomych znajomych, nieznajomych...
Najwięcej w rodzinie pewnej Żydówki, która na wstępie spytała:
- Z Polski jesteś... A skąd? Z Kielc może?
Matka się spodziewała takiego pytania.
- Nie, mieszkam daleko od Kielc.
- Na pewno? To dobrze, bo gdybyś była z Kielc, to bym cię nie przyjęła.
Matka rok 1987 spędziła w USA, bo dali wizę ze słowami "jedź, zarobisz sobie" (sic!).
Sprzątanie, opieka - u różnych ludzi, znajomych, znajomych znajomych, nieznajomych...
Najwięcej w rodzinie pewnej Żydówki, która na wstępie spytała:
- Z Polski jesteś... A skąd? Z Kielc może?
Matka się spodziewała takiego pytania.
- Nie, mieszkam daleko od Kielc.
- Na pewno? To dobrze, bo gdybyś była z Kielc, to bym cię nie przyjęła.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wyjaśniając. Napisałem żartobliwie o maglowaniu co podchwyciłeś. Mogę dalej tłumaczyć, że tam mają takie procedury i trza się z tym pogodzić(w sumie w Ameryce podobnie), że maglują wszystkich po równo a nie tylko Polaków, że nikt na mnie nie pluł a wręcz przeciwnie, czułem się tam dobrze. Że jako kontrargument do żydowskiego tetryka mogę przytoczyć tak samo chamskie wypowiedzi amerykańskiego establiszmentu wobec nas. Albo naszych politykow o Żydach. Tylko po co? I tak się nie wybierasz więc Cię nie muszę przekonywać a Ty mnie przekonywać nie musisz, bo byłem i to co potrzebuję to wiem z pierwszej ręki 
Dodano po 8 minutach 43 strzałach znikąd:
PS Temat pieczątek na bliskim wschodzie to norma a nie wymysł żydokomuny. Z pieczątką Kataru masz problem w Arabii Saudyjskiej, z Irańską w kilku krajach, żydowskie też nie są mile widziane w wielu krajach wiec izraelici idą na rekę dla tych, którzy podróżują po krajach arabskich i zamiast pieczątek kiedyś na prośbę a teraz z automatu wizę wydają na kartkach. Tam każdy z każdym jest w stanie wojny i takich karteczek z różnych krajow mam już 5 sztuk. By nie denerwować niepotrzebnie pewnych służb.

Dodano po 8 minutach 43 strzałach znikąd:
PS Temat pieczątek na bliskim wschodzie to norma a nie wymysł żydokomuny. Z pieczątką Kataru masz problem w Arabii Saudyjskiej, z Irańską w kilku krajach, żydowskie też nie są mile widziane w wielu krajach wiec izraelici idą na rekę dla tych, którzy podróżują po krajach arabskich i zamiast pieczątek kiedyś na prośbę a teraz z automatu wizę wydają na kartkach. Tam każdy z każdym jest w stanie wojny i takich karteczek z różnych krajow mam już 5 sztuk. By nie denerwować niepotrzebnie pewnych służb.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2019, 21:29 przez cz4rnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
PS Temat pieczątek na bliskim wschodzie to norma a nie wymysł żydokomuny. Z pieczątką Kataru masz problem w Arabii Saudyjskiej, z Irańską w kilku krajach, żydowskie też nie są mile widziane w wielu krajach wiec izraelici idą na rekę dla tych, którzy podróżują po krajach arabskich i zamiast pieczątek kiedyś na prośbę a teraz z automatu wizę wydają na kartkach. Tam każdy z każdym jest w stanie wojny i takich karteczek z różnych krajow mam już 5 sztuk. By nie denerwować niepotrzebnie pewnych służb.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Marcin, ja po prostu opowiadałem zapamiętane fakty, bez komentarza, i nie tyle Tobie, co Eligiuszowi...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja też do Eliego.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A mnie dziś cały dzień łeb napierdziela.
Chyba ciśnienie spada.
Chyba ciśnienie spada.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mnie nie trzeba tłumaczyć. Relacje zawsze były trudne, i to z obu stron. Dzisiaj nie jest inaczej.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Krzysiek, spada. Dziś już się zapucyło, a jutro ma panknąć. Śnieg z deszczem ma padać.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mieszkałem w Toronto przez pewien czas na żydowskiej dzielni, właściwie na jej skraju przylegającym do śródmieścia. Jechałem kiedyś autobusem do downtown i przeglądałem gazetkę z używanymi "krążownikami". Siedząca obok Żydówka spytała mnie który samochód mi się najbardziej podoba... to ona mi go kupi. Parę lat może była starsza ode mnie. Ja pomyślałem sobie wtedy jakie u nich dobre kobiety są 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bo pewnie nie miałeś wtedy podbitego oka.