Kota dawno nie było

[vid3]

I jaka uśmiechnięta.
A z czego ... się cieszy?

[wpk]

Myślę, że Marcin się do niej po prostu uśmiechał i czułe słówka szeptał... Świnia też człowiek.

[sorevell]

Niestety w związku z ASF-paniką w tym roku zdjęć świnek nie będzie.

[vid3]

Kiełbasa wyborcza.

[wpk]

Kiełbasa wyborcza+.

[Gdama]

Piękna seria zwierzątkowa!

[wpk]

Prawda?
To ja dorzucę moją Bastet z Jupitera:

[puch24]

Ale małe Go!

[wpk]

A little stop, little go
Anyway the wind blows, doesn't really matter to me, to me...

[wpk]

Zabić drozda... Jest taki film. Ale to jego polski tytuł, bo oryginalnie jest "To Kill a Mockingbird"... Czemu?
Znalezione w necie:
"ZABIĆ DROZDA ("To Kill A Mockingbird").
Stała bywalczyni czołówek wszystkich rankingów na książkę wszech czasów. Mockingbird to oczywiście nie drozd, tylko przedrzeźniacz - wróblowaty ptak, występujący tylko w Amerykach. Przedrzeźniacze, jak sama nazwa (polska i angielska) wskazuje, to ptaki mimetyczne, czyli takie, które potrafią naśladować dźwięki z otoczenia, w tym ludzką mowę. Dla zrozumienia książki ta wiedza się przydaje, choć rozumiem też tłumaczkę - "Zabić drozda" brzmi znacznie lepiej, a poza tym słowo "przedrzeźniacz" nawet nie brzmi jak nazwa ptaka."
Jednak tu to nie morderstwo, nie zabójstwo na polowaniu, koty niewinne. To moje natręctwo skojarzeń... "Śmierć drozda" po prostu.
Znalazłem go takiego w ogródku przed domem - może wiatr i ściana, a może po prostu starość?