Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
samek
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak się drobinę zamyśliłem. Dobry zegarek był.
Nosiłem go 9 lat bez przerwy. Korekty były minimalne. Cholernie dokładny.
W 83. spadł i trafił do zegarmistrza. Stracił dokładność i poszedł do szuflady.
Okazało się, że można żyć bez zegarka na ręce
Nosiłem go 9 lat bez przerwy. Korekty były minimalne. Cholernie dokładny.
W 83. spadł i trafił do zegarmistrza. Stracił dokładność i poszedł do szuflady.
Okazało się, że można żyć bez zegarka na ręce
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tabliczek?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
-
samek
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A to pikuś.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To forum wszystko przyjmie.
- vid3
- Posty: 8718
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt: