Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Korbki nie ma ale jest wihajster.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wcale się nie dziwię. Też napisałem, że przez ebuka pewnie bym nie przebrnął, bo za długi, ale audiobuk jest o wiele mniej wymagający. Zero wysiłku, szczególnie gdy się słucha na rowerze lub w trakcie biegania. No i brawka za wyobraźnię dla autora. Pomysł na inwazję oryginalny. Z drugiej strony ja chyba lubię nudne knigi. Kiedyś po przeczytaniu Szczygła byłem tak zadowolony z tej lektury, że wszystkim ją polecałem. Tyle, że później się do mnie ludzie zgłaszali po zwrot kasy. Ponoć trudno o coś nudniejszego. Możliwe, ja się nie znam.zdyboo pisze:Wrzuciłem na czytnik i pierwszy tom dałem radę przemęczyć...
PS Kurwa, koniec remontu. Ale i tak źle powiesiłem obrazy więc dostałem zjeby.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Do góry nogami znaczy? Nawet w galeriach się zdarza...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ponoć za wysoko. O 10 cm. Ale sami rozsądźcie.


- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jest dobrze. Winem nie zachlapiesz.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Szczygieł nudny? 

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9548
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ale żeliwny.Owain pisze:Korbki nie ma ale jest wihajster.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ej, miśki, już bez jajec, podpowiedzcie. Tyn fotel chierowskiego po trochu oporządzam, śruby są jakieś takie zapaćkane i nakrętki chodzą ciężko na gwintach. Raczej nie są zardzewiałe, bardziej jakieś zatłuszoczne, zaklejone uj wie czym. W czym to wymoczyć? WD40, coca-cola czy jakaś benzyna ekstrakcyjna? Myslałem, że są mosiężne, ale łebki zacząłem czyścić pap ściernym, a tam srebrny metal. Nu, tawariszczi inżynijery?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nasza piesa ma spuchnięte oko i delikatnie kawałek pyska.
Może jakieś uczulenie, albo coś ugryzło ?
Towarzysze doradźcie, pomóżcie !
Może jakieś uczulenie, albo coś ugryzło ?
Towarzysze doradźcie, pomóżcie !
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mojej teściowej tak się robi, jak ją meszka ugryzie. Oglądnąć, czy nie ma śladu użądlenia, kleszcza itp. albo do veta.nordenvind pisze: ↑29 maja 2019, 09:26 Nasza piesa ma spuchnięte oko i delikatnie kawałek pyska.
Może jakieś uczulenie, albo coś ugryzło ?
Towarzysze doradźcie, pomóżcie !
Sowy nie są tym, czym się wydają...