Fota!
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mówi się spadują.
- vid3
- Posty: 8718
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Byłem teraz w ramach obiadu w barze zapodałem placka po węgiersku.
Dobrze, że nie miałem innych planów.
Ledwo zdążyłem do domu.
Chwila posiedzenia i czuję się lżejszy o dwa kilo.
Dobrze, że nie miałem innych planów.
Ledwo zdążyłem do domu.
Chwila posiedzenia i czuję się lżejszy o dwa kilo.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Puść i zrup fotę. Pośmiejemy
Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
gavin
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jak mawiają u żony w pracy - szkoda sensu.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zapomnij, Żółwin to sztywniak. Nie to, co Ligo.
- vid3
- Posty: 8718
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja chyba swoją gołą dupę wrzucałem kiedyś na forum (z primoplana i praktiki), Ty moją też, no i swoją popisaną jakimiś sentencjami, pamiętam, wrzucałeś również. Czy ktoś jeszcze wrzucił swoją dupę na forum?
Dodano po 3 minutach 20 strzałach znikąd:
Natomiast śmieszna rzecz z moimi badaniami, rezonanse, rtg itp. Po odebraniu płytki zgrywam se na kompa, mam wszystkie na pendrive, ale i tak muszę chodzić z klaserem płytek, bo w placówkach medycznych nie dadzą se wsadzić pena, mają zakaz. Aż chyba nagram kiedyś płytkę z badaniami i jakim wirusem i będą mieli za swoje :>
Dodano po 3 minutach 20 strzałach znikąd:
Natomiast śmieszna rzecz z moimi badaniami, rezonanse, rtg itp. Po odebraniu płytki zgrywam se na kompa, mam wszystkie na pendrive, ale i tak muszę chodzić z klaserem płytek, bo w placówkach medycznych nie dadzą se wsadzić pena, mają zakaz. Aż chyba nagram kiedyś płytkę z badaniami i jakim wirusem i będą mieli za swoje :>
Sowy nie są tym, czym się wydają...