Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4501
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
czyli to dobrze
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A jakieś zdjęcia zza kulis można-li prosić?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Metka też biedna, na karabin jej nie stać, więc pewnie nago występuje...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Śmiało sobie waćpan poczynasz, Ojcze Dyktatorze... 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jak śmiało, skoro Prezes bać każe?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gupiś WPK, zbieram na Berettę 92X i SWD, obecnie strzelam z AR15, Glocka i mojego ulubionego CZ Shadow 2.
Glock jest trudny technicznie, 2.5kg nacisku na spust a ja mam małe dłonie więc naprawdę muszę nadrabiać technicznie aby nie zrywać spustu i aby pistolet nie uciekał przy strzale.
CZ jest zrobiona do zawodów, obniżony na maxa nacisk na spust, jest cięższy, wygodniejszy więc na zawodach w Czerwonym Borze miałam na 25m trzy 10 w prawie w jeden otwór wlotowy z rozrzutem 4mm. Niczym Janek Kos.
Glock jest trudny technicznie, 2.5kg nacisku na spust a ja mam małe dłonie więc naprawdę muszę nadrabiać technicznie aby nie zrywać spustu i aby pistolet nie uciekał przy strzale.
CZ jest zrobiona do zawodów, obniżony na maxa nacisk na spust, jest cięższy, wygodniejszy więc na zawodach w Czerwonym Borze miałam na 25m trzy 10 w prawie w jeden otwór wlotowy z rozrzutem 4mm. Niczym Janek Kos.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Brawo!
PS Szukaliście z Gustlikiem i Grigorijem ciepłych pocisków w kulochwycie?
PS Szukaliście z Gustlikiem i Grigorijem ciepłych pocisków w kulochwycie?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie ale po zawodach są zwykle ciepła kawa/herbata i kiełbaski, do tego jakieś ciastka.
Ja mam strzelnicę 500m od mojej działki więc strzelam czasem kilka razy w tygodniu jak mam fazę.
Amunicja 9x19para to 80gr za sztukę, .223win to 1.20zl. Nie jest źle i potrafię ze 100-200szt wystrzelić na jednym strzelaniu.
Bardzo lubię strzelać do rzutek.
Jednakże mój numer 1 to AR i 100m z leżącej.
W Ełku spieprzyłam wynik. Zdjęliśmy kolimator ale nie przestrzeliłam karabinka, zaufałam poprzedniemu właścicielowi, że jest ok.
Wszystkie 5 w próbnej poszło w górną krawędź tarczy.
Dogadałam się z sędzią, że po dwóch strzałach poda mi wynik a ja naniosę poprawkę.
Strzeliłam dwa razy i cisza, jak to kobieta myślę, że jest gówniano więc szukam w lewo.
Pierwszy strzał miałam 10, drugi 9 a potem dopiero po piątym strzale koleś powiedział mi, że ucieka w lewo i zanim się wstrzeliłam miałam 3 i 4 więc dupa.
Ja mam strzelnicę 500m od mojej działki więc strzelam czasem kilka razy w tygodniu jak mam fazę.
Amunicja 9x19para to 80gr za sztukę, .223win to 1.20zl. Nie jest źle i potrafię ze 100-200szt wystrzelić na jednym strzelaniu.
Bardzo lubię strzelać do rzutek.
Jednakże mój numer 1 to AR i 100m z leżącej.
W Ełku spieprzyłam wynik. Zdjęliśmy kolimator ale nie przestrzeliłam karabinka, zaufałam poprzedniemu właścicielowi, że jest ok.
Wszystkie 5 w próbnej poszło w górną krawędź tarczy.
Dogadałam się z sędzią, że po dwóch strzałach poda mi wynik a ja naniosę poprawkę.
Strzeliłam dwa razy i cisza, jak to kobieta myślę, że jest gówniano więc szukam w lewo.
Pierwszy strzał miałam 10, drugi 9 a potem dopiero po piątym strzale koleś powiedział mi, że ucieka w lewo i zanim się wstrzeliłam miałam 3 i 4 więc dupa.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Eee… Pepesza byłaby lepsza - kolimatorów nie potrzeba i w ogóle frajda większa.