Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16791

Post autor: puch24 »

Jako dziecko niemal wyłącznie (od wieku 7 lat do teraz) blokowego chowu wiem dobrze, o czym mówicie.
W pierwszym bloku mieliśmy wstrzeliwane kołki do karniszy i do szafek kuchennych, w tym tylko do karniszy.

W latach 70 praktycznie nie było wiertarek udarowych, a zwykła elektryczna była drogim luksusem. Pamiętam, że Celma na licencji Boscha kosztowała 2188 zł z groszami, i trzeba było jeszcze dokupić nasadkę udarową, a moja mama zarabiała wtedy jakieś 3 tys. Jako nastolatek otwory żeby coś powiesić wierciłem zwykłą wiertarką ręczną i wiertłem widiowym. Chechłało się z dużym wysiłkiem kilka godzin jeden otwór.

I fakt, zwykła wiertarka udarowa trochę pomaga, ale nie za bardzo.
Jakiś czas temu kupiłem młotowiertarkę, i tu z kolei jest w drugą stronę - porobiłem w mieszkaniu nadmiar otworów wentylacyjnych. Dobrze przynajmniej, że nie do sąsiadów. Problem w tym, że z drugiej strony wywala dziurę średnicy 20, 30 cm.

A co do signów temporisów - mój młodszy ode mnie o prawie 20 lat kuzyn był wielkim miłośnikiem DM.
Teraz już ma prawie 40, ale jak był przed 20, czyli ponad 20 lat temu, zacytowałem mu widziany gdzieś na przystanku MPK napis farbą: "Kup pepeszę na Depesze". Nie zrozumiał. Nie wiedział, co to jest pepesza. Znaczy, pancernych nie oglądał... ;-)
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8696
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16792

Post autor: vid3 »

Co do kołków wstrzeliwanych co pamiętam
to najpierw były "pistolety" na amunicję kalibru kbks.
Ładowało się ślepaka i kołek jednego słusznego wzoru z gwintem m6.
Po jakimś czasie ale jeszcze w PRL pojawiły się pistolety marki HILTI.
Te już miały różny kaliber i wiele rodzajów kołków.


https://www.google.com/search?q=hilti+a ... prmd=imsvn
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16793

Post autor: sorevell »

W zeszłym roku moim mistrzom posypał się stareńki osadzak Hilti napędzany nabojami (pirotechniczne) i zamówiłem im DeWalta, ale już z napędem akumulatorowym.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16794

Post autor: Metanoia »

Mam gdzieś w garażu kilka pudełek tej amunicji. One są oznaczane różnymi kolorami chyba w zależności od ładunku prochowego.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16795

Post autor: Metanoia »

Ładny dwójnóg?

Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16796

Post autor: wpk »

Nawet.
Ale DP ładniejszy.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8696
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16797

Post autor: vid3 »

Do walki z zorganizowanymi oddziałami ASF?
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4500
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16798

Post autor: no_gravity_Carlos »

jaka gruba warstwe sniegu przebije kulka?;) dzien dobry, gdzie snieg sie pytam
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16799

Post autor: wpk »

Bałwan.
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4500
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16800

Post autor: no_gravity_Carlos »

sam jestes bauvan.
ODPOWIEDZ