Pozwolę sobie też zacytować wypowiedź kolegi, z którą się zgadzam
zdyboo pisze: ↑16 sty 2020, 18:41
...
I sam nie rozumiem tego naśmiewania się czy protekcjonalnego traktowania innej estetyki. Chyba każdy tak ma, że pewne rzeczy do niego nie trafiają czy zwyczajnie nie podobają się, to jest normalne, sam tak mam. Natomiast jeżeli nikt nie nakazuje mi uwielbienia dla czegoś, to najczęściej przechodzę koło tego obojętnie. Jeżeli ktoś, mimo wszystko domaga się mojego zdania to powiem, że nie podoba mi się/ nie rozumiem/ nie umiem zwerbalizować swoich uczuć. W życiu nie przyszłoby mi krytykować, a już na pewno czynić tego w chamski sposób. Nie należy mylić szczerości z chamstwem.
Gdama pisze: ↑16 sty 2020, 21:32
Dzięki, mały Duńczyk wszedł był w dobrym momencie
Tym razem w Horsens Kunstmuseum było sporo fajnych rzeczy.
A pan Erik A. Frandsen to uznany artysta. Zdaje się lekcje brał u samego Conika
(U.T.,1986)
kiedy pracowałem w construction wywoziłem takie dzieła sztuki na wysypisko miejskie tonami, i trzeba było za zostawienie tej sztuki płacić. chyba dzisiaj nie zasnę. jestem barbażyńcą
Zgadzam się i z Pedrem i z Magdą. Znaczy, nie ma co krytykować, nawet jak rzekoma sztuka jest żałosna. Prawdziwa sztuka obroni się sama. Tego nauczył mnie mój góró ścierzki rzyciowej - samek.