Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17071

Post autor: wpk »

no_gravity_Carlos pisze: 30 sty 2020, 22:44 vangelizovac;)
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4500
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17072

Post autor: no_gravity_Carlos »

Wy to potraficie wytchnac czleka az zadychnie;

zwrocil sie do mnie dawny znajomy z nietypowym pytaniem, czy ma sie ujawnic swemu dziecku, a ma plan zeby mu wyskoczyc na 18-stke, ktore go nie zna; przedyskutowalismy i ja mu doradzilem, zeby lepiej nie, co myslicie? nie widzialeli sie ani razu, ckawe...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17073

Post autor: wpk »

Może niech dziecka spyta, byle bezgrawitacyjnie.
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4500
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17074

Post autor: no_gravity_Carlos »

hehe to ja jestem twoim lojcem!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17075

Post autor: wpk »

Carlos! Ja sem twój tatinek!
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17076

Post autor: puch24 »

Serio?
Nigdy w życiu bym mu na to nie pozwolił! Zniechęcaj z całej siły.
Pytanie pierwsze, czy dziecko w ogóle chce poznać ojca, a może np. wierzy, że ojciec nie żyje, albo coś, i nagłe spotkanie byłoby niesamowitym szokiem?
Nawet jeśli dziecko wie o istnieniu ojca i chce go poznać, należy to zaaranżować umiejętnie w sprzyjającym otoczeniu, w którym dziecko czuje się pewnie i bezpiecznie, i nie będzie miało obaw przed okazaniem uczuć (przyjaznych czy nieprzyjaznych, wszystko jedno - prawdziwych!).
Na pewno nie w sytuacji jakiejś oficjalnej uroczystości, w obecności innych osób, itd.

A jeśli dziecko nie wie o tym, że ojciec chce się spotkać, to należy je do tego przygotować emocjonalnie, a nie robić tego z zaskoczenia.

Moim zdaniem nagłe wkroczenie tatusia np. na imprę z kumplami pod hasłem: "cześć, jestem twoim ojcem, cieszysz się?" jest najgorszym możliwym pomysłem.

Jon i Vangelis piękni.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17077

Post autor: Owain »

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17078

Post autor: Metanoia »

Gdyby przebrał się za Lorda Vadera to miałoby wymiar symboliczny.
I'm your father son...
Taki hapening
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4500
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17079

Post autor: no_gravity_Carlos »

bede go namawiac do nierobienia glupot, ale czy poslucha, powinien, nie ma lekko
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17080

Post autor: puch24 »

QJM.

Mieszkam w wieżowcu. 11 klatek, 11 pięter. Przeciętnie 33-35 mieszkań w jednej klatce, razem 360.
ZAWSZE ktoś robi remont, i to "na grubo". Kiedyś, jak robiono remont w mieszkaniu, to było to malowanie, ew. tapetowanie, czasem kafelki w łazience.
Teraz nie ma remontu bez grubej rozpierduchy na 3 młotowiertarki, bo obowiązkowo trzeba wyburzyć jakieś ścianki, wyrwać futryny, skuć wszystkie nierówności ścian, itd. Czasem dziwię się, że ten blok w ogóle jeszcze stoi po takim kuciu i dziurawieniu.

Od kilku tygodni trzech (!!!) sąsiadów z klatki robi takie grube remonty. Już nie wyrabiam. Jeden dopiero co skończył napierdalać na dwie młotowiertarki, to zaczął drugi. Przez cały dzień. Potrafią nawet robić jakieś małe wierconko przed 22.00...
Winda i klatka schodowa ujebane pyłem z gruzu. Niby sprzątają trochę po sobie, ale niedokładnie. Przed wejściem do klatki składowisko starych mebli, drzwi, framug, wanien, umywalek, kibli, zlewów, itd. Parę dni temu wymieniali okna...
ODPOWIEDZ