Jak ja to kocham!
Telefon od znajomego/j: coś się zepsuło, ratuj.
Pytam: co się zepsuło, co robiłeś, jak teraz działa czy nie działa. Nie potrafią sensownie odpowiedzieć.
Jadę przez całe miasto, po to tylko, żeby... poprawić wtyczkę w gniazdku, wymienić baterię, dolać płynu do kierunkowskazów

lub t.p.
