Dzisiaj popływał-żem na kajaku, małym katamaranie i desce, takiej prawie identycznej jak Gavina ale troche innej (niebieska była z białym żaglem)
Spodobało mi się, jakie to szczęście że w UK nie za bardzo jest gdzie na takiej desce pływać, złapany bakcyl zdechnie naturalną śmiercią.
Rozumiem teraz naszego Gavina że mu się tak to deskowanie podoba.
abishai pisze: ↑08 mar 2020, 23:38
Spodobało mi się, jakie to szczęście że w UK nie za bardzo jest gdzie na takiej desce pływać, złapany bakcyl zdechnie naturalną śmiercią.
???
Żartujesz
Zapraszam do Lake District National Park.
Lake District.. byłem tam raz, wracając z Isle of Skye. Zazdroszczę lokalizacji, jeżeli mieszkasz niedaleko. Niestety ze Swindon mapy pokazują mi 240mil w jedną stronę, trochę daleko jak na wypad by poślizgać się chwile na desce:(