A ja hajs wyrzuciłem na dużo mało wartych gunew...

Ale tak, to moje własne obiektywy. Taira mam, bo go kupiłem w 84. Sigmy mam do fotografowania, a te Vivitary dla jaj, bo to stare obiektywy z lat 70-tych. Przy okazji, może optycznie dupy nie urywają, ale pod względem solidności wykonania chyba nie ustępują porządnym, metalowym Nikkorom.
Metha, ta Tokina 2,8/300 fajna, ale jednak duża i droga.
A z definicji, stałka powinna być optycznie lepsza od zooma. Wszelkie testy i opinie użytkowników mówią, że zoomy klasy 70-200 zaczynają "płynąć" około 150 mm, a zoomy 70-300 - około 200 mm. Poza tym, w testach wychodzi, że o ile środek na tych długich ogniskowych jest niezły, to brzegi i rogi zwykle słabe. No i 2,8/70-200 zwykle są lepsze optycznie od 4-5,6/70-300. Choć mam Tamrona 70-300 z wibratorem i nie narzekam, uważam, że jest niezły. Nie mam i nigdy nie miałem żadnego klasy 2,8/70-200, więc się nie wypowiem.
Tymczasem stałki zwykle są dość równe w całym kadrze, i tym górują nad zoomami, które miewają słabe brzegi.
Ja bym se bardzo chętnie kupił jakąś stałkę 5,6/400 z wibratorem, ale nie ma takich, przynajmniej do Nikona i za sensowne piniendze.
A wszystkie systemy bezlusterkowe w zasadzie kończą się na 200 mm, czasem 300.
