Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14741

Post autor: samek »

rbit9n pisze: 16 sie 2019, 13:42 ...większość z nas to kmiotki boże w dopiero w drugim pokoleniu przesadzone z furmanek na samochody...
O to to właśnie :)
Trudno - se piwo z Tomkiem wypije. Jak będzie chciał ofkors :)
nara
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14742

Post autor: wpk »

Mnie na filmiku rozwalił gość, któremu tramwaj "zajechał drogę", więc go staranował i jeszcze przywalił ręką.
Poza tym pisałem już dawno, że rowerzyści muszą mieć znacznie mniej instynktu samozachowawczego niż inni uczestnicy ruchu. Czy to z powodu, że są uprzywilejowani - nie wiem...
Pisałem to jako tchórz, który nie wyjeżdża rowerem na drogi bardziej ruchliwe. I ewidentnie ameba, ponieważ w co najmniej połowie przypadków pokazanych na filmach rowerzysta by "przegrał".
tomek_jj
Posty: 290
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14743

Post autor: tomek_jj »

zdyboo pisze: 16 sie 2019, 13:30 Seba, a jednak wydaje mi się, mylisz debili z rowerzystami.
O to to. Podział jest prosty - na tych co maja mózg i go używają, tych co maja i nie używają i tych co nie mają i dlatego nie mogą użyć jakby co. Ten prosty podział opisuje świat w sposób wystarczająco dokładny
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14744

Post autor: vid3 »

Kurwa, zgadzam się jedynie z Wojtkiem.
Tnz wcześniejszych treści nie czytałem to nie wiem.
Leżę od rana w bólach i nie ma mi kto podać szklanki piwa.
Pytanie do znawców, bo ulotka ma dwa metry i nie jestem w stanie przeczytać.
Czy biorąc dicloberl mogę wziąć mydocalm?

Pytanie w zasadzie retoryczne bo już wziąłem.
Tylko, że na razie nie czuję poprawy.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14745

Post autor: wpk »

vid3 pisze: 16 sie 2019, 10:44 Po godzinie udało mi się przekręcić na drugi bok i sięgnąć po tablet.
Tablet czyli cały blister Mydocalmu?
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9552
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14746

Post autor: rbit9n »

vid3 pisze: 16 sie 2019, 14:20 Kurwa, zgadzam się jedynie z Wojtkiem.
Tnz wcześniejszych treści nie czytałem to nie wiem.
Leżę od rana w bólach i nie ma mi kto podać szklanki piwa.
Pytanie do znawców, bo ulotka ma dwa metry i nie jestem w stanie przeczytać.
Czy biorąc dicloberl mogę wziąć mydocalm?

Pytanie w zasadzie retoryczne bo już wziąłem.
Tylko, że na razie nie czuję poprawy.
piszę teraz, bo chodzum jak po polu, kawy nie ma się czasu napić.
oczywiście można zażywać razem i jednoczereśnie. przy czym maksymalna dawka obu to dwie tabletki dziennie w dawkach podzielonych. schemat dawkowania 1 - 0 - 1. najlepiej zażywać po posiłku.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14747

Post autor: puch24 »

Kurdę, na tych filmach co Owain wrzucił, to za takie numery, jakie ci rowerzyści powykręcali, to kierowca samochodu od razu by prawo jazdy stracił po prostu - wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, przejechanie stopu, przecinanie linii ciągłych, jazda po przejściu dla pieszych w poprzek jezdni...
Przecież gdybym ja taki numer wyciął samochodem, to od razu ktoś by mnie chapnął - albo policja, albo fotokamera na skrzyżowaniu, albo inni ludzie by donieśli.
A rowerzyści czują się bezkarni.
Poza tym zauważyłem, że spora część z tych na filmie to kurierzy rowerowi. A tu działają inne czynniki psychologiczne - po pierwsze, śpieszą się, po drugie, nie chce im się hamować i ponownie rozpędzać, no bo to strata energii i konieczność pedałowania, a po trzecie, oni mają poczucie i przekonanie, że skoro oni pracują na drodze, to wszystko im wolno - tak jak kierowcy taksówek, dostawczaków, kurierzy DPD i inni - którym wydaje się, że im wolno więcej, np. zatrzymać się na zakazie, zablokować wyjazd, itp. - no bo on przecież pracuje!
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14748

Post autor: zdyboo »

Mamy we Wrocławiu Most Milenijny na którym są po każdej stronie jednokierunkowe DDR. Oczywiście przytłaczająca większość rowerzystów o tym nie ma nawet pojęcia i jeżdżący pod prąd spychają tych prawidłowo jeżdżących. Raz nawet widziałem jak się dwóch zderzyło i padł argument, że przecież wszyscy tak jeżdżą. Sam miałem tam kilka mijanek o włos. Pisałem do Straszy Miejskiej, ale zlali mnie ciepłym moczem.
Jakby DDR od początku zrobili jako pas jezdni nie byłoby takiego problemu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14749

Post autor: wpk »

- To niesamowite, rower? A skąd pan bierze rower?
- Zasadniczo... z Węgorzewskiej...
- To imponujące. A nie boi się pan tak rowerem jeździć?
- Strach jest... No, ale zasadniczo... się zawsze staram, żeby mieć kwit...


Dodano po 2 godzinach 12 minutach 2 strzałach znikąd:
A tak poza tym to się opiłem.
Białym winem.
Bieliejet parus adinokij...
I diabelski orszak niech mą dupę przyjmie.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14750

Post autor: puch24 »

Dupę marynowaną w ankocholu.
ODPOWIEDZ