Wiecie co, chyba się zestarzałem, bo auta kiedyś mnie kręciły, a teraz ledwie-ledwie. Interesuję się ciekawostkami technicznymi, zwłaszcza w starszych autach, ale nie chce mi się ruszyć tyłka nawet jak w Łodzi jest jakaś impreza ze starszymi autami, nie mówiąc o autach w ogóle. Jeździć też chyba mógłbym czymkolwiek, byleby było w miarę wygodne i w miarę nieawaryjne.
10, 15, 20 lat temu śliniłbym się na widok aut takich, jak wyżej. Teraz już nie bardzo. Bardziej już te starsze, Bentleye i inne, jakie pokazałeś. Z w miarę nowych aut pozostał mi tylko afekt do Deesse i pochodnych. Z nią naprawdę chciałbym się zapoznać bliżej i doświadczyć. Oczywiście mógłby też to być SM.
Proszen bardzo. 2007 - 220 tysi przebiegu.
3 lata jeździłem i bez zająknięcia 75 tysi zrobiłem. Ale se lepszy kupiłem.
Dajesz 10 tysi i na lody Ci jeszcze zostanie.