Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moja mama kiedyś na drodze służbowej poznała pana, który nazywał się Wenanty Cużytek (nie jestem pewny pisowni nazwiska, czy nie np. Córzytek).
Ale to i tak lepiej, niż Kurtyzana. Takie imię chciał nadać córce pewien pan, bo oglądał taki film w telewizji, i tam była taka piękna kobieta, i mówili o niej kurtyzana.
Ale to i tak lepiej, niż Kurtyzana. Takie imię chciał nadać córce pewien pan, bo oglądał taki film w telewizji, i tam była taka piękna kobieta, i mówili o niej kurtyzana.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A ta droga służbowa to skąd dokąd?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Do Augustowa i spowrotem.
A poznała go u celu, na tamtym końcu.

- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bułka poznańska z masłem zambrowskim , serem podlaskim i kiełbasą krakowską.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Róża Kałuża, pani o imieniu kwiatu, urodą kwiatu nie przypominająca.
Potrawy narodowe nasze pasztet Podlaski, paprykarz Szczeciński, kiełbasa krakowska, sałatka po żydowsku.
Potrawy narodowe nasze pasztet Podlaski, paprykarz Szczeciński, kiełbasa krakowska, sałatka po żydowsku.
-
- Posty: 462
- Rejestracja: 01.2019
- Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A co macie do Paprykarza ? 

-
- Posty: 462
- Rejestracja: 01.2019
- Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą