Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21811

Post autor: wpk »

No tak... Ale może jest coś nowego na Netflixie?
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21812

Post autor: gavin »

Kto wpada na kawusie?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21813

Post autor: wpk »

Ale rowerem?
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21814

Post autor: Gdama »

gavin pisze: 15 paź 2020, 20:51 Kto wpada na kawusie?
Etiopię z dripera poproszę.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21815

Post autor: nordenvind »

wietnamską parzoną w woku proszę :mrgreen:

Dodano po 11 minutach 57 strzałach znikąd:
może być z kolby
tymczasem każą mi jechać na grzyby
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21816

Post autor: aisoglaM »

Byle jaką tylko niekwaśną z owsianym prossz
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21817

Post autor: puch24 »

Hmm... każą Ci jechać na grzyby.
A czy w tym czasie nie przychodzi przypadkiem listonosz albo hydraulik? ;-)
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21818

Post autor: Owain »

Chodzi covid koło drogi, nie ma ręki ani nogi... Czuję się jak ten żołnierz w okopie, co pociski padają tuż obok ale tylko kwestia czasu, kiedy pierdzielnie prosto we mnie..
Sowy nie są tym, czym się wydają...
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21819

Post autor: zdyboo »

Chyba, że niekoniecznie.
Pamiętam pewien wyjazd do Porto. Mieliśmy jechać we trzech. Wylot wcześnie rano z Wrocławia. Popołudnie i wieczór poprzedzający wyjazd z jednym z tych kolegów zalaliśmy pałkę na Festiwalu Dobrego Piwa. Z tym, że ja koło północy jednak pojechałem do domu, a kolega został jeszcze na afterze u znajomych. Ja dojechałem na lotnisko, on nie. Polecieliśmy we dwóch. Kolega, zaraz po przylocie, przy wysiadaniu z tego ich tramwaju podziemnego stwierdził, ze nie ma portfela. Policja turystyczna, blokady kart, wycieczka do Lizbony po paszport tymczasowy. A ja jak pączek w smalcu. Też czekałem aż coś się zesra u mnie, ale nie.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21820

Post autor: wpk »

Owain pisze: 16 paź 2020, 09:40 Chodzi covid koło drogi, nie ma ręki ani nogi... Czuję się jak ten żołnierz w okopie, co pociski padają tuż obok ale tylko kwestia czasu, kiedy pierdzielnie prosto we mnie..
Bo radośniej jest Prezesom,
Kiedy Kowid chodzi pieszo.
ODPOWIEDZ