A co takiego ostatnio wydał Zajdel?
Zresztą co by nie pisać o jego książkach, bo znam, mam i nawet niektóre sobie stosunkowo niedawno odświeżyłem to cyberpunkiem sensu stricte nie są. Są tam jakieś elementy CP, ale to samo można powiedzieć o wielu książkach z gatunku twardego SF.
Ze starszych rzeczy jest oczywiście kultowy "Pieprzony los kataryniarza" Rafała Ziemkiewicza.
MZ też blisko, ale tylko blisko CP jest cykl "Gamedec" Marcina Przybyłka.
Cyberpunk jako gatunek literacki jest bardzo zamknięty w swoich ramach, nie ma tu za dużego pola do rozwijania wyobraźni, bo tło jest zawsze takie samo. Dystopia, rządy korporacji i wysoka technicyzacja. Zresztą od lat twierdzę, że wszystko co należy przeczytać w tym temacie to "Trylogia Ciągu" ("Neuromancer", "Graf Zero" i "Mona Liza Turbo") Williama Gibsona, czyli ojca tegoż gatunku. Polską wersję przełożył Piotr W. Cholewa. Choć warto też przeczytać zbiór opowiadań "Wypalić Chrom" Gibsona, bo to niejako pokazuje jak stworzył cyberpunk.
Dobry keks ma się kruszyć.
Moja mama ma przepisy bez jajek, oczywiście nie wegańskie, tylko bez jajek, ale ma też takie z jajkami i każdy keks się kruszy na potęgę.