Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5966
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23541

Post autor: danz1ger »

Obrazek
Shoot First, Ask Questions Later.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23542

Post autor: puch24 »

wpk pisze: 20 gru 2020, 09:16 Jesteś pewien, że to nie dziki?

Fpszebraniu.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23543

Post autor: nordenvind »

Gdama pisze: 20 gru 2020, 01:14
nordenvind pisze: 19 gru 2020, 21:20 wakacje mi się marzą w styczniu ale 6.5h lotu którego się obawiam ze względu wiadomego :mrgreen:
Też bym chciała! Dziś sobie nawet podróżowałam palcem po mapie i nieśmiało sprawdzałam, gdzie też latają...
Chyba za długo siedzę na tym odludziu :P
odludzie jest fajne i oczyszczające, ale ja lubię te fszystkie interakcje społeczne na fczasach chociażby, czy jakimś indywidualnym tripie :mrgreen:
jestem zwierzęciem społecznym...

Obrazek

Obrazek
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23544

Post autor: cz4rnuch »

aisoglaM pisze: 20 gru 2020, 10:49...U mnie w planach był Meksyk...
Dobry plan, ale podejrzewam, że przez najbliższy rok czy może nawet kilka lat będzie to mocno utrudnione. Tym bardziej, że Meksykowi mocno się dostało przez kowida. Prawdziwy dramat, nie to co u nas. Ale jeśli znajdziesz jakiś fajny lot to daj znać, bo w sumie zupełnie odeszła mi ochota na szukanie okazji, ale do Meksyku to bym się jeszcze kiedyś wybrał, bo to jedno z najfajniejszych miejsc w których byłem. I myślę, że Tobie też by się spodobało.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23545

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 20 gru 2020, 11:15 na dworcu pks w Lublinie to Bangladesz akurat.
u nas na dworcu pks był Pekin, ale zaorali i wybudowali nowy

co do wyjazdu, to nic spektakularnego w Twoich kategoriach
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23546

Post autor: wpk »

cz4rnuch pisze: 20 gru 2020, 22:30 do Meksyku to bym się jeszcze kiedyś wybrał, bo to jedno z najfajniejszych miejsc w których byłem. I myślę, że Tobie też by się spodobało.
Ponoć w Meksyku autobusy są tak zbudowane, że może za nimi biec dowolna ilość pijanych cz4rnuchów. :)
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23547

Post autor: cz4rnuch »

Za to kierowcy to dusza ludzie takie, że nawet pijanego czarnucha gdzieś w kąt wcisną oraz kocem przykryją i nie trzeba biec. Tym bardziej, że do Chiapas droga długa i wyboista.

Obrazek
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23548

Post autor: nordenvind »

To jest ośmiopasmowa Nowojorska autostrada w porównaniu do górskich dróg w Indiach i Pakistanie :mrgreen:
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23549

Post autor: cz4rnuch »

Nie, zwykła droga w Chiapas. Możliwe, że gdzieś tam w dole jeszcze leży odcięta głowa Polaka, który zaginął w tych okolicach z miesiąc wcześniej. Obok znaleźli też Niemca. Ludzie do rany przyłóż, ale jak widać nie wszyscy :(
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23550

Post autor: nordenvind »

Znałem ludzi z Trynidadu, Brazylii. Ekwadoru, Argentyny i Peru.
Ci ostatni Eduardo i Teresita, notabene protestanci kiedy zostałem na obczyźnie sam jak palec zaprosili mnie
do siebie na Wigilię.
ODPOWIEDZ