puch24 pisze:Chujów sto w dupę i kotwica w plecy, stara kurwo - Pomyślał Janek i grzecznie ustąpił miejsca starszej pani.
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
jo44
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nuda... Nic się nie dzieje. Droga na Ostrołękę.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8718
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Urlop mi się właśnie zaczął,
a tu słyszę z pokoju jakąś p.. pogodynkę która mówi ... szaro buro i od środy będzie lepiej.
A niech jej tam,
znajomy podesłał mi linka ( fejsbuka nie mam, taki link dostałem):
https://www.facebook.com/arthurgrothmus ... 870132340/
jak to ludzie pracują w wakacje.
Muszą to pracują.
Mnie od pracy w wakacje dupa boli od siedzenia.
Inni łażą po plaży i narzekają.
Żona robi porządek w torebce.
Kurde ile rzeczy się tam zmieści to ludzkie pojęcie przechodzi.
Na dnie znalazła czarnego pendrajwa.
Położyła przede mną, żebym sprawdził co to ... i czyje.
Pierwszy raz go na oczy widzę.
Ostatnio oglądałem film gdzie masa ludzi z poderżniętymi gardłami kończyła
bo szukali jakiegoś pendrajwa. A tu masz ... kobita z torebki wyciąga i jakby nigdy nic.
Włożę to w USB i mi światło w chałupie wywali ?
No to sobie ulżyłem.
Ogólnie to maruda jestem.
Internet jakiś taki ostatnio monotematyczny się stał.
I nie tylko internet.
Jakoś nie potrafię zidentyfikować się z tymi ludźmi o których ostatnio głośno.
Nie piszę tu o was i żółtych, bo to jeszcze do przyjęcia.
I na prawo i na lewo jacyś pojebani.
W sumie to nie wiem co prawo a co lewo, wypadłem z tematu już dawno i nie zamierzam wnikać.
A, fajny film ostatnio widziałem.
W sumie do z deka popierdolony i nudny.
Widziałem, że macie specjalny dział o filmach więc tam napiszę.
a tu słyszę z pokoju jakąś p.. pogodynkę która mówi ... szaro buro i od środy będzie lepiej.
A niech jej tam,
znajomy podesłał mi linka ( fejsbuka nie mam, taki link dostałem):
https://www.facebook.com/arthurgrothmus ... 870132340/
jak to ludzie pracują w wakacje.
Muszą to pracują.
Mnie od pracy w wakacje dupa boli od siedzenia.
Inni łażą po plaży i narzekają.
Żona robi porządek w torebce.
Kurde ile rzeczy się tam zmieści to ludzkie pojęcie przechodzi.
Na dnie znalazła czarnego pendrajwa.
Położyła przede mną, żebym sprawdził co to ... i czyje.
Pierwszy raz go na oczy widzę.
Ostatnio oglądałem film gdzie masa ludzi z poderżniętymi gardłami kończyła
bo szukali jakiegoś pendrajwa. A tu masz ... kobita z torebki wyciąga i jakby nigdy nic.
Włożę to w USB i mi światło w chałupie wywali ?
No to sobie ulżyłem.
Ogólnie to maruda jestem.
Internet jakiś taki ostatnio monotematyczny się stał.
I nie tylko internet.
Jakoś nie potrafię zidentyfikować się z tymi ludźmi o których ostatnio głośno.
Nie piszę tu o was i żółtych, bo to jeszcze do przyjęcia.
I na prawo i na lewo jacyś pojebani.
W sumie to nie wiem co prawo a co lewo, wypadłem z tematu już dawno i nie zamierzam wnikać.
A, fajny film ostatnio widziałem.
W sumie do z deka popierdolony i nudny.
Widziałem, że macie specjalny dział o filmach więc tam napiszę.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale napiszesz, co z tym penem? Choćby z zaświatów?
- vid3
- Posty: 8718
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hmm, pen musiał długo na dnie torebki leżeć.
Ubabrany jest wszelkimi babskimi mazidłami,
Strach go dotykać bez rękawiczek.
Wcześniej może w jakiś spirytus go wsadzę aby odkazić i wypłukać śmieci z zapchanego wtyku.
Musi chyba poczekać do powrotu z wyjazdu - jutro z rana w drogę.
Ubabrany jest wszelkimi babskimi mazidłami,
Strach go dotykać bez rękawiczek.
Wcześniej może w jakiś spirytus go wsadzę aby odkazić i wypłukać śmieci z zapchanego wtyku.
Musi chyba poczekać do powrotu z wyjazdu - jutro z rana w drogę.
-
Tom4sz
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A długi ten wyjazd? Bom ciekaw zawartości 
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
I okaże się, że nie wróci a pen zniknie się.
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Kochanie? Nie widziałaś może takiego małego czarnego dzyndzelka, który miałem w laptopie wsadzony w gniazdo USB?
- Nie musisz do mnie mówić jak do niedorozwiniętej. Dobrze wiem, co to jest pendrive. Chciałam sobie na niego zrzucić zdjęcia, ale nie działał, więc go wyrzuciłam.
- Dobrze, kochanie. A więc - gdzie wyrzuciłaś adapter USB do myszy?
- Nie musisz do mnie mówić jak do niedorozwiniętej. Dobrze wiem, co to jest pendrive. Chciałam sobie na niego zrzucić zdjęcia, ale nie działał, więc go wyrzuciłam.
- Dobrze, kochanie. A więc - gdzie wyrzuciłaś adapter USB do myszy?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To się nie ma z czego śmiać. Jechaliśmy kiedyś do Pragi i Ula wróciła się do mieszkania po zapomniany pen z muzą na całą drogę. No i za Tarnowem okazało się, że wzięła właśnie adapter do myszki.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dodano po 37 sekundach:
Czyli do Tarnowa słuchaliście myszy?