Rowerowe dyr-dymały
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Albo zagadał.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
O! Mądrego to i warto przeczytać.zdyboo pisze: ↑05 paź 2021, 18:52Te trójkątne piździawki to zapewniają przyczepność tylko na zakrętach, w hamowaniu raczej nie biorą udziału.
Typowa szosowa opona jest gładka, ale specjalnie dobrana mieszanka zapewnia dobrą przyczepność, nawet na gładkim mokrym asfalcie. Problem zaczyna się dopiero na gładkich mokrych płytach granitowych, ale takich na szczęście jest mało.
Poza tym hamowanie rowerem to też sztuka, to nie blachosmród, że ciśniesz na maksa w pedał, bo i tak elektronika robi wszystko. Tu są wymagane umiejętności.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Dwa pytanka odnośnie tublesów. Czy warto kupować takie zestawy z taśmą, mlekiem i wentylami czy do niczego się to nie nadaje i lepiej oddzielnie wszystko kompletować (a jeśli tak to co kupić)? Przykładowy zestaw:
https://www.bikester.pl/notubes-all-mou ... t_shopping
lub
https://allegro.pl/oferta/zestaw-uszcze ... 0253276900
I czy taka taśma jak w tym zestawie jest wystarczająca do obręczy 35mm? Ponoć rosko i tak z fabryki ma już naklejoną taśmę choć w sumie nie wiem czy dobrze. A drugie pytanie to dziś sobie przeczytałem, że nowe opony lepiej i tak założyć na tydzień z dętkami, bo wtedy się ładnie naprostują a po wyciągnięciu dętki bonus jest taki, że opona z jednej strony już porządnie siedzi. Prawda to czy to tylko dodatkowa robota?
https://www.bikester.pl/notubes-all-mou ... t_shopping
lub
https://allegro.pl/oferta/zestaw-uszcze ... 0253276900
I czy taka taśma jak w tym zestawie jest wystarczająca do obręczy 35mm? Ponoć rosko i tak z fabryki ma już naklejoną taśmę choć w sumie nie wiem czy dobrze. A drugie pytanie to dziś sobie przeczytałem, że nowe opony lepiej i tak założyć na tydzień z dętkami, bo wtedy się ładnie naprostują a po wyciągnięciu dętki bonus jest taki, że opona z jednej strony już porządnie siedzi. Prawda to czy to tylko dodatkowa robota?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Każde nowe opony najpierw trzeba przedziurawić, bo "jak sie nie psewrócis, to sie nie naucys".
A mleko należy kupować w zestawie ze smoczkiem.
A mleko należy kupować w zestawie ze smoczkiem.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Pewna Pani w Kiosku Ruchu w pewnym mieście w ten sposób podwyższała dzietność.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Marcin, możesz kupić w zestawie, możesz osobno. Ja używam mleka Stans, taśmy mam Mavic w kołach Mavic i DT Swiss w Dandy Horse i DT Swiss. Wentyle też różne.
Dobrze tylko sobie kupić, porządny metalowy klucz do wentyli. Ja mam Topeak. Te plasticzane, dodawane często do zestawu wentyli, mogą być do dupy.
Co do szerokości taśmy, to już musisz sprawdzić co podaje producent taśmy, ale raczej taśma powinna być nieco szersza niż szerokość montażowa. DT Swiss do swoich kół dodaje taśmę o 1-2 mm szerszą niż szerokość obręczy.
Jak masz już taśmę na obręczy, to ja bym pierw z nią spróbował. Problem może być przy otworze pod wentyl. Bo wentyl dętki jednak pracuje, ten do tubelessa nie pracuje lub pracuje zdecydowanie mniej.
Z układaniem opony na obręczy to jest tak, że faktycznie może nieco krzywo wskoczyć. Mnie tak wskoczyła z tyłu w gruzie i jest lekkie bicie, myślałem, że obręczy, ale tylko opony. Faktycznie leżała wcześniej zwinięta w pudełku. Przednia, która była na obręczy i tylko przełożyłem ją na inne koło jest prosta. Opona jeżdżona może mieć już jednak mikropęknięcia lub nie takie mikro nawet i trudniej jest taką uszczelnić. Nowa opona nie traci powietrza nawet jak wewnątrz nie ma mleka. Z tym, żeby opona nie wyskoczyła całkiem z obręczy to jest jak z rozbrajaniem bomby. Wystarczy jeden nieostrożny ruch i po ptakach. To nie jest jakieś bardzo mocne zatrzaśnięcie. Opony tubless zwykle trudniej osadzić na obręczy, bo są nieco mniejszej średnicy. Trochę walki z łyżkami bywa. Na środku obręczy od wewnątrz jest wgłębienie i w nim należy umieścić brzegi opony, żeby potem pierdnięcie powietrzem wepchnęło brzegi opony w brzegi obręczy.
Ja raczej wolę uszczelniać nowe opony lub takie co już na mleku jeździły niż takie z dętek.
Ja mleko wlewam tuż przed jazdą i to taką z 25 km. Wtedy dobrze się rozprowadza wewnątrz koła.
Dobrze tylko sobie kupić, porządny metalowy klucz do wentyli. Ja mam Topeak. Te plasticzane, dodawane często do zestawu wentyli, mogą być do dupy.
Co do szerokości taśmy, to już musisz sprawdzić co podaje producent taśmy, ale raczej taśma powinna być nieco szersza niż szerokość montażowa. DT Swiss do swoich kół dodaje taśmę o 1-2 mm szerszą niż szerokość obręczy.
Jak masz już taśmę na obręczy, to ja bym pierw z nią spróbował. Problem może być przy otworze pod wentyl. Bo wentyl dętki jednak pracuje, ten do tubelessa nie pracuje lub pracuje zdecydowanie mniej.
Z układaniem opony na obręczy to jest tak, że faktycznie może nieco krzywo wskoczyć. Mnie tak wskoczyła z tyłu w gruzie i jest lekkie bicie, myślałem, że obręczy, ale tylko opony. Faktycznie leżała wcześniej zwinięta w pudełku. Przednia, która była na obręczy i tylko przełożyłem ją na inne koło jest prosta. Opona jeżdżona może mieć już jednak mikropęknięcia lub nie takie mikro nawet i trudniej jest taką uszczelnić. Nowa opona nie traci powietrza nawet jak wewnątrz nie ma mleka. Z tym, żeby opona nie wyskoczyła całkiem z obręczy to jest jak z rozbrajaniem bomby. Wystarczy jeden nieostrożny ruch i po ptakach. To nie jest jakieś bardzo mocne zatrzaśnięcie. Opony tubless zwykle trudniej osadzić na obręczy, bo są nieco mniejszej średnicy. Trochę walki z łyżkami bywa. Na środku obręczy od wewnątrz jest wgłębienie i w nim należy umieścić brzegi opony, żeby potem pierdnięcie powietrzem wepchnęło brzegi opony w brzegi obręczy.
Ja raczej wolę uszczelniać nowe opony lub takie co już na mleku jeździły niż takie z dętek.
Ja mleko wlewam tuż przed jazdą i to taką z 25 km. Wtedy dobrze się rozprowadza wewnątrz koła.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Znalazłem taki klip z montażem i chyba manianę tam odwalają w fabryce z tą taśmą(od 6 minuty):
PS Wygląda na sporo roboty i frustracji, a z tego co wyczytałem to serwis, który mam w okolicy bierze 150pln za oponę. Dużo/mało? W sumie nie wiem, ale mam teraz sporo czasu więc może popróbuję.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Towarzysze, ratujcie! Ten podły cz4rnuch zgłosił mój post do moderacji!



Znaczy pedalarz -> saper? Tego jeszcze nie grali... :crazy:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Jak będziesz miał takie pęcherze to faktycznie spierdolone to bardzo i trzeba wymienić. Nie zapodawałbym tylko izolacyjnej pod taśmę tubeless. Lepiej dać dwie warstwy taśmy tubeless.
Co do ceny, to zależy co jest w tych 150 zeta. Jak przynosisz koła i opony, a taśmę, wentyle, mleko i robociznę daje serwis to nie jest to jakaś wygórowana cena. Jak to za samą robociznę, to bardzo drogo. Ja za samą robociznę w moim USR zapłaciłem nie więcej niż 50 zeta za oba koła. Zrobione porządnie, bo ciśnienie koła trzymają długo.
Jak w czerwcu dostałem nowe koła do gruza to założenie jednej opony z pudełka i przełożenie drugiej z koła zajęło mi ok. godziny. Jeszcze zrobiłem rundkę 25 km, żeby mleko rozprowadzić. Następnego dnia dobrze ponad setkę w górach.
Ale na przykład w tylnym kole, które jeździło z trzema różnymi oponami tubeless przy czwartej wróciłem do dętki, bo się rozszczelniała opona wokół jednej z krawędzi. Rozszczelniała się po ok. 20 km jazdy, zatem było do dupy. Mam nadzieje, że to tylko wina opon, które uchodzą za kłopotliwe do właściwego uszczelnienia.
Co do ceny, to zależy co jest w tych 150 zeta. Jak przynosisz koła i opony, a taśmę, wentyle, mleko i robociznę daje serwis to nie jest to jakaś wygórowana cena. Jak to za samą robociznę, to bardzo drogo. Ja za samą robociznę w moim USR zapłaciłem nie więcej niż 50 zeta za oba koła. Zrobione porządnie, bo ciśnienie koła trzymają długo.
Jak w czerwcu dostałem nowe koła do gruza to założenie jednej opony z pudełka i przełożenie drugiej z koła zajęło mi ok. godziny. Jeszcze zrobiłem rundkę 25 km, żeby mleko rozprowadzić. Następnego dnia dobrze ponad setkę w górach.
Ale na przykład w tylnym kole, które jeździło z trzema różnymi oponami tubeless przy czwartej wróciłem do dętki, bo się rozszczelniała opona wokół jednej z krawędzi. Rozszczelniała się po ok. 20 km jazdy, zatem było do dupy. Mam nadzieje, że to tylko wina opon, które uchodzą za kłopotliwe do właściwego uszczelnienia.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9551
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
chcesz być karateką?
kauczukowe wypij mleko.
Dodano po 2 minutach 18 strzałach znikąd:
kauczukowe wypij mleko.
Dodano po 2 minutach 18 strzałach znikąd:
Ostatnio zmieniony 06 paź 2021, 20:53 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!