Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Z Krossów to one mają jedynie napis na ramie.
Podobnie było z rowerami Jolandy czy jest z rowerami reszty teamu tzw. fabrycznego.
Podobnie było z rowerami Jolandy czy jest z rowerami reszty teamu tzw. fabrycznego.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9547
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Mnie się kross z Jesusem kojarzy.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9547
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
a mi z Krisem, niekoniecznie Cringle.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Rowerowe dyr-dymały
Jesień idzie. Sobie dziś zrobiłem 45km żeby sprawdzić czy na gruzie dam radę zadzierać łeb przez 2 godzinki, ale nic nie pamiętam z wycieczki, bo musk mnie zamarzł (i przy okazji dłonie). Ass sejwer też się średnio sprawił. Sama dupa może faktycznie dość sucha, ale reszta już niekoniecznie. Zamówiłem fendora gruz edyszyn w nadziei, że lepij się sprawi na jesienną słotę.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ass saver jak sama nazwa wskazuje chroni dupę, tylko tyle i aż tyle.
W przypadku fendora to dużo zależy od ramy. Jak błotnik będzie za bardzo zadarty do góry, to nadal nie będzie chronił pleców. Dobrą ochronę dają tylko zwykłe, pełne błotniki. Całkiem spoko są SKS Velo, bo da się je zdemontować bez narzędzi. Zostają tylko mocowania. Choć jak do crossa zamontowałem jesienią zeszłego roku to tak zostały do tej pory.
Na łeb mi pomiędzy 0, a +10 mi wystarcza zwykły komin typu Buff. Jak jest chłodniej, to czapeczka z wełny merynosów, na zimno kominarka.
W przypadku fendora to dużo zależy od ramy. Jak błotnik będzie za bardzo zadarty do góry, to nadal nie będzie chronił pleców. Dobrą ochronę dają tylko zwykłe, pełne błotniki. Całkiem spoko są SKS Velo, bo da się je zdemontować bez narzędzi. Zostają tylko mocowania. Choć jak do crossa zamontowałem jesienią zeszłego roku to tak zostały do tej pory.
Na łeb mi pomiędzy 0, a +10 mi wystarcza zwykły komin typu Buff. Jak jest chłodniej, to czapeczka z wełny merynosów, na zimno kominarka.
Re: Rowerowe dyr-dymały
A ten przedni?

Re: Rowerowe dyr-dymały
Ten przedni teoretycznie ryj. Choć od samego początku mam w MTB taki przytrytowany do korony amora i błota mimo wszystko trochę pojadłem.
- danz1ger
- Posty: 5961
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
A pilotka?zdyboo pisze: ↑03 lis 2021, 21:07 Ass saver jak sama nazwa wskazuje chroni dupę, tylko tyle i aż tyle.
W przypadku fendora to dużo zależy od ramy. Jak błotnik będzie za bardzo zadarty do góry, to nadal nie będzie chronił pleców. Dobrą ochronę dają tylko zwykłe, pełne błotniki. Całkiem spoko są SKS Velo, bo da się je zdemontować bez narzędzi. Zostają tylko mocowania. Choć jak do crossa zamontowałem jesienią zeszłego roku to tak zostały do tej pory.
Na łeb mi pomiędzy 0, a +10 mi wystarcza zwykły komin typu Buff. Jak jest chłodniej, to czapeczka z wełny merynosów, na zimno kominarka.
Shoot First, Ask Questions Later.