Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ligo, może jeszcze raz to przemyśl?
Ja niemal w całości jestem po lewej stronie mocy, ale bardzo się staram zrozumieć tę drugą, naprawdę.
Miałam nadzieję, że twoja tu obecność potwierdza możliwość porozumienia ponad podziałami...
Ja niemal w całości jestem po lewej stronie mocy, ale bardzo się staram zrozumieć tę drugą, naprawdę.
Miałam nadzieję, że twoja tu obecność potwierdza możliwość porozumienia ponad podziałami...
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ta sobie pomyślałem, może tez by się tak obrazić? Ale jednak nie. Bo po pierwsze nikogo by to nie obeszło, no to po co? Taki d90, czy Ligo to co innego. Po drugie obrażenie się wymaga jednak jakiegoś tam wysiłku , bo to trzeba najpierw się obrazić, a potem co gorsza w tym obrażeniu trwać. Być może trzeba by było się obrażać coraz bardziej i jakoś tego obrażania bronić, a to już wielka przesada. W sumie wyszło mi, że się nie obrażam.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Lepiej tego nie dało się podsumować.tomek_jj pisze:Ta sobie pomyślałem, może tez by się tak obrazić? Ale jednak nie. Bo po pierwsze nikogo by to nie obeszło, no to po co? Taki d90, czy Ligo to co innego. Po drugie obrażenie się wymaga jednak jakiegoś tam wysiłku , bo to trzeba najpierw się obrazić, a potem co gorsza w tym obrażeniu trwać. Być może trzeba by było się obrażać coraz bardziej i jakoś tego obrażania bronić, a to już wielka przesada. W sumie wyszło mi, że się nie obrażam.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Obrażenie się wymaga też powodu. Chyba.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
E, tam. To kwestia widzimisia.
Bo jeden lubi się - na ten przykład - obrazić, drugi - obnażyć, trzeci - obrzezać... I wszystko mogłoby być w porządku, bo wolnoć, Tomku, w swoim domku.
Niestety, nie jest, bo ten obrzezany chce obrazić obnażonego, obnażony obrzezać obrażonego a obrażony obnażyć obrzezanego.
I desperacja goni frustrację, frustracja dewiację, i tak dalej...
Bo jeden lubi się - na ten przykład - obrazić, drugi - obnażyć, trzeci - obrzezać... I wszystko mogłoby być w porządku, bo wolnoć, Tomku, w swoim domku.
Niestety, nie jest, bo ten obrzezany chce obrazić obnażonego, obnażony obrzezać obrażonego a obrażony obnażyć obrzezanego.
I desperacja goni frustrację, frustracja dewiację, i tak dalej...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No w sumie to moja żona często się na mnie obraża jak mnie obrazi, za to że poczułem się obrażony. 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale czy się przy tym obnaża? (Kwestię obrzezania zmilczę.)
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziś sobie pojechałem na zdjęcia 50 km od Rzeszy, do urokliwie zaściankowego miasteczka. Zrobiłem nawet pięć fajnych kadrów, przy szóstym zobaczyłem, że wyświetla mi się "NO CARD". Peszek 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Psionicznie.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale co zobaczyłeś, to Twoje. Teraz możesz nam to opisać tysiącem słów.