W poszukiwaniu Św. Grilla

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
von Boroszlo
Posty: 1239
Rejestracja: 09.2019

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3741

Post autor: von Boroszlo »

Nie upieram się bo nie zwracam wielkiej uwagi.

Obrazek

Też to widzicie? Czy mój monitor wyświetla 3d?
Gundrum von Grynberg
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3742

Post autor: wpk »

Czy ja wiem? Plastyka jest.
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3743

Post autor: zdyboo »

Ja tego całego 3D nie widzę, plastykę ostatni raz miałem w podstawówce.
To zdjęcie z gór mi się podoba, bo nie tylko są góry, ale zwyczajnie mi leży. Natomiast tego całego 3D nie widzę, jak i plastyki. Dla mnie to takie same gusła jak audiofilia.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3744

Post autor: puch24 »

Podobno najnowsza magia audiofilska to audiofilskie kondycjonowanie powietrza, bo w końcu to powietrze jest ostatecznym nośnikiem pomiędzy głośnikiem a uchem.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3745

Post autor: Owain »

Że jak w pokoju napierdziane, to basy lepsze? :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3746

Post autor: zdyboo »

Będą rankingi pierdów w prasie branżowej?
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3747

Post autor: puch24 »

Nie wnikałem, osobiście nie pierdziałem, zresztą nie miałem siły/czasu czytać dokładnie, tylko okiem rzuciłem - wiem tyle, że temat pojawił się.

Ale nie trzeba być audiofilem, żeby wiedzieć, że np. we mgle czy wewnątrz chmury dźwięk rozchodzi się inaczej, więc, teoretycznie, ekstremalnie niska czy wysoka wilgotność, czy zapylenie, mogą wpływać na propagację dźwięku.

Dodano po 1 minucie 39 strzałach znikąd:
zdyboo pisze: 16 mar 2021, 21:28 Będą rankingi pierdów w prasie branżowej?
Czy dźwięk lepszy po meksykańskim, czy po tajskim?
To mogłoby być ciekawe.
Pierwsze miejsce oczywiście Domino's Pizza.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3748

Post autor: cz4rnuch »

zdyboo pisze: 16 mar 2021, 21:16 Ja tego całego 3D nie widzę...
Mam tak samo. Zdjęcia mi się podobają, ale nie sądzę bym inaczej ocenił podobne kadry wykonane innym, odpowiednio przymkniętym, w miarę nowoczesnym obiektywem o takiej samej ogniskowej.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3749

Post autor: wpk »

Są telewizory 3D, to może tomkowy monitor też...
Jaki to model?
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3750

Post autor: zdyboo »

puch24 pisze: 16 mar 2021, 21:34Ale nie trzeba być audiofilem, żeby wiedzieć, że np. we mgle czy wewnątrz chmury dźwięk rozchodzi się inaczej, więc, teoretycznie, ekstremalnie niska czy wysoka wilgotność, czy zapylenie, mogą wpływać na propagację dźwięku.
Kiedy ostatnio miałeś mgłę w mieszkaniu? Wieki temu jak zapalił się telewizor z kineskopem, to miałem dym w całym pokoju. Wietrzenie pomogło.
Owszem masz rację co do zależności propagacji fal dźwiękowych od ośrodka w którym są propagowane, ale użytkowo na poziomie np. zmian wilgotności powietrza jakie doświadczamy w naszym klimacie, takie coś wyłapie raczej tylko aparatura pomiarowa. Ja wiem, że żaden audiofil nie przyzna się, że nie słyszy różnicy.
Kiedyś miałem okazję brać udział w badaniu hałasu narzędzi ogrodowych. Ponieważ narzędzia były napędzane silnikiem spalinowym pomiar odbywał się na zewnątrz. Przyjechał gościu z mikrofonami, rozstawił, zmierzył poziom hałasu tła i jedziemy. Kolega odpalał sprzęt, trzymał na max obrotach jakiś czas, a mikrofony rejestrowały hałas. Potem się wyliczało hałas, który ostatecznie pojawia się w postaci specjalnej etykiety na sprzęcie. Podczas jednego z pomiarów, ulica przejechała karetka na sygnale. Wszyscy ją doskonale słyszeli, ale technik od pomiarów, który na bieżąco obserwował rejestrator, stwierdził, że nie wpłynęło to w żaden sposób na pomiar hałasu.
Ja tam z audiofilów zaliczam do tego samego zbioru co płaskoziemców, foliarzy i antyszczepów. Choć są mało szkodliwi, bo zwykle jak człowiek nie chce to na nich się nie natknie.
ODPOWIEDZ