Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#391

Post autor: Owain »

No cóż. Ja to chyba za biedny jestem. Nie mam takich znajomych, nie znam takich znawców, którzy sprowadziliby mi auto pewne, nie polepione po pokiereszowaniu, co bym mógł nim jeździć przez lat 10. Może się mylę, pewnie na pewno. Głupi ja mam wrażenie, że jakie by to nie było autko, z dużym silnikiem, kilkuletnie i z przebiegiem 120 tys kim (przysięgam, nie kręconym!), to nie pojeździłbym nim tak bezproblemowo jak moimi małymi pseudo-autkami, co je kupuje nowe i jeżdżę lat 11 bez praktycznie żadnych napraw. Głupi ja, choć widzę kolegów, co to pokupili takie większe, szlachetniejsze, z przebiegiem nie cofanym... pojeździli dwa trzy latka, a teraz dalej jeżdżą, tylko czasem pod nimi leżą albo siedzą w domu jak autko w warsztacie, a to klima łatana, a to podwozie szwankuje, a to wałki, treblinki, świrduchy i chrząścielpe trzeba wymieniać. Ale moc jest, silniki wielkie, wstydu nie ma na dzielni, tylko czasem dusza na ramieniu. No a te bajki z ekologią dużych silników, to jak słuchać mi tych opowieści o ziarnku cieciorki dla zdrowia zaszywanym w rozciętej nodze czy o tych strugach kondensacyjnych, co nimi tak nas trują.
Za biedny ja, na duży silnik, za głupi ja, na zrozumienie, za mały u mnie fiutek, to taczkami popylam, taczkami, co mi je unioeuropejskie gejowsko-lewackie lobby sprzedaje. Głupi ja.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#392

Post autor: wpk »

Depression will be my epitaph.
As I crawl a cracked and broken path
If we make it we can all sit back and laugh.
But I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Szmelcwageny i inne

#393

Post autor: rbit9n »

Owain pisze: opowieści o ziarnku cieciorki dla zdrowia zaszywanym w rozciętej nodze
ale cieciorki, czy ciecierzycy? w każdym razie dawaj, bo nie słyszałem, a lubię takie mądrości ludowe.

ps. dementuję. ja pod samochodem nie leżałem, bo bym się nie zmieścił. po prostu.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
tomek_jj
Posty: 290
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#394

Post autor: tomek_jj »

Owain pisze: Głupi ja mam wrażenie, że jakie by to nie było autko, z dużym silnikiem, kilkuletnie i z przebiegiem 120 tys kim (przysięgam, nie kręconym!), to nie pojeździłbym nim tak bezproblemowo jak moimi małymi pseudo-autkami, co je kupuje nowe i jeżdżę lat 11 bez praktycznie żadnych napraw..
Owainu rozważ takie

Obrazek

Nie powinno mieć więcej niż 120kkm , bo by juz nie istniało. Zauważ stylowe klamki, zawiasy drzwi, kratownica do mocowania lusterek i perfekcyjne pasowanie maski silnika. Nowe nie jest, ale co tam - w końcu to PMT - warto
Metanoia

Re: Szmelcwageny i inne

#395

Post autor: Metanoia »

Podobno etos to knucklehead

Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#396

Post autor: wpk »

A cóż to za fajans?
Metanoia

Re: Szmelcwageny i inne

#397

Post autor: Metanoia »

To jest Lucky Luke, robiony przez Filipa Pyrę na zamówienie dla kolesia z Austrii.
Docelowo ma się pokryć patyną i w tym celu był pokrywany miedzią.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#398

Post autor: wpk »

Miedź to jedno, do tego ta blacha w dziurki i rura spiro - masakra.
Metanoia

Re: Szmelcwageny i inne

#399

Post autor: Metanoia »

To nie jest rura spiro :-)
To jest jakiś materiał którym owinięte są wydechy. Coś jak koc gaśniczy.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#400

Post autor: wpk »

Wygląda równie "kultowo" co "technicznie".
ODPOWIEDZ