Jako urodzona w Elblągu dodam, że niewielka depresja jest - przy ulicy Niskiej na przykład.JacekB pisze:Nie popadajmy w ekstremizm. Jeden wielki kanał to w Elblągu rzeczywiście jest, ale żeby mieć depresję, trzeba pojechać za miasto.
Things
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Things
Re: Things
Niektórzy to nie potrzebują Żuław do depresji - mają ją nawet na Gubałówce. 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Things
Żuawi na Gubałówce?
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Things
Żurawi na Żuławi? 
Nie dawać się! Depresji odpór dać stanowczy. Może witaminę D3 zapodać?
No i stwierdzić, że zawsze może być jeszcze gorzej, to po co się męczyć już teraz

Nie dawać się! Depresji odpór dać stanowczy. Może witaminę D3 zapodać?
No i stwierdzić, że zawsze może być jeszcze gorzej, to po co się męczyć już teraz

Re: Things
na depresję w wersji skandynawskiej słońce i piwo i marchewka


Re: Things
To może antydepresyjna scenka rodzajowa?


Re: Things
Ja w Malborku jestem urodzony, więc z depresjami dobrze obznajomiony na różne sposoby, już to z żuławskimi, już to z podstępnym krzyżactwem, które nam Konrad Mazowiecki tak lekkomyślnie ściągnął na staropolską pruską ziemię.
Najlepszy sposób na depresję jest taki, żeby sobie kupić jakiś nowy obiektyw. Najlepiej postkrzyżacki.
Tak też dzisiaj uczyniłem, wykorzystując chwilowy przypływ gotowki. Sprawiłem se nufke-sztuke nieśmiganą Biogona 2,8/21 ZM za relatywnie psi piniondz. Cyfrowym.pl zalegał jeden egzemplarz na półce i sprzedali mi go za ca. 2/3 normalnej ceny. Od razu mi się humor poprawił.
Potem polazłem do lajkaszopu na Mysią, gdzie zaznajomiłem się organoleptycznie z działaniem postkrzyżackich lajkowych wizjerów. Oczywiście żadnego nie kupiłem, bo każdy kosztował więcej niż obiektyw. Ale trzeba myśleć pozytywnie. Czas spędziłem miło, a znajdę ruski wizjer na portalu akcyjnym za stówkę albo dwie. A jak nie znajdę, to będę kadrować na oko i się zobaczy. Jeżeli mi ogniskowa nie podejdzie lub się okaże, że jestem kompletna dupa i nie radzę sobie, to sprzedam bez straty.
A poza tym wiosna idzie, a na wiosnę kwiatki rosną.


Najlepszy sposób na depresję jest taki, żeby sobie kupić jakiś nowy obiektyw. Najlepiej postkrzyżacki.

Tak też dzisiaj uczyniłem, wykorzystując chwilowy przypływ gotowki. Sprawiłem se nufke-sztuke nieśmiganą Biogona 2,8/21 ZM za relatywnie psi piniondz. Cyfrowym.pl zalegał jeden egzemplarz na półce i sprzedali mi go za ca. 2/3 normalnej ceny. Od razu mi się humor poprawił.
Potem polazłem do lajkaszopu na Mysią, gdzie zaznajomiłem się organoleptycznie z działaniem postkrzyżackich lajkowych wizjerów. Oczywiście żadnego nie kupiłem, bo każdy kosztował więcej niż obiektyw. Ale trzeba myśleć pozytywnie. Czas spędziłem miło, a znajdę ruski wizjer na portalu akcyjnym za stówkę albo dwie. A jak nie znajdę, to będę kadrować na oko i się zobaczy. Jeżeli mi ogniskowa nie podejdzie lub się okaże, że jestem kompletna dupa i nie radzę sobie, to sprzedam bez straty.

A poza tym wiosna idzie, a na wiosnę kwiatki rosną.


Re: Things
Czekaj, pomału... To z tego Biogona jest?
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Things
Gdzie takie kwiecie?
Ja ostatnio trafiam tylko na badyle

Ja ostatnio trafiam tylko na badyle


Re: Things
Ja nawet na badyle nie trafiłem.

