rbit9n pisze: ↑17 lut 2018, 09:32
a myśmy ostatnio z Totorem byli na wyprawie w Kalembinie przez Różankę, gdzie ja miałem Aparat Bronikę EC-TL, zrobiłem parę zdjęć. dwanaście.
w każdym razie widzieliśmy dwa porządne stada leleni, ale nie mam zdjęć, bo niełatwo się robi zdjęcia MF SLR podczas jazdy, zwłaszcza gdy szosa biała, biała.
Who the fuck is Totor?
Woytusiu,
Dzięki Ci za troskę, chyba ma mi się na życie, i może za jaki mały tydzień dojdę do siebie.
Grypa szaleje w Naprawie i to są skutki.
Dodano po 5 minutach 41 sekundach:
_13_jacek pisze: ↑17 lut 2018, 14:21
puch24 pisze: ↑17 lut 2018, 00:40
Zbiłem się. Spadłem s półki na podłogę i zbiłem się na tysiąc kawałków.

...
Witam w klubie zbitych
Na początku tygodnia zwichnąłem palucha u nogi, kurwa bolało bardziej od zęba

Śmiesznie odstawał do góry
Współczuję serdecznie. Na pewno BARDZO ŚMIESZNIE odstawał. Zaśmiewałeś się z tej śmieszności do rozpuku, prawda? Mało nie pękłeś?
A doktora widziałeś z tym paluchem?
Bo jak się nie widzi doktora, to potem to się lubi ciągnąć w nieskończoność.
Co prawda nigdy nie zwichnąłem sobie niczego (w sensie dosłownym, medycznym "zwichnięcia"), natomiast w skręceniach stawu skokowego mam bogate doświadczenie. TTTM. Robię to parę razy do roku.
2018-02-17_02-33-05 by
Maciej, on Flickr
A to oczko, to tak bardziej serio: zawsze mi mówili, żebym aż tak nie kaszlał, bo mi żyłka pęknie. Naprawdę.
