Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5801

Post autor: puch24 »

Uchylisz rompka tajemnicy?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5802

Post autor: wpk »

Gdyby nasz cz4rnuch był prawdziwym czarnuchem, to obstawiałbym różowego DeVille z białymi futerkami, frędzelkami, lustrzanymi felgami 50" i na pół metra pompowanymi w takt rapu amortyzatorami.
Ale on f4rbowany, więc pojęcia nie mam.

Dodano po 1 minucie 23 strzałach znikąd:
PS Kurde, wiem! Betoniarkę kupił! :)
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5803

Post autor: cz4rnuch »

Prawie. Miało być eko typu prius czy leaf, ale jak zobaczyłem ile to kosztuje to skończyło się na dasaucie 160KM czyli ponoć najbardziej awaryjnym silniku na świecie :) Na plus, że dostałem jeszcze gwarancję na 2 lata to będę to cudo katował ile się da, a na wiosnę, tę następną, sprzedam to jeszcze większemu frajerowi niż ja. Taki przynajmniej mam plan.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5804

Post autor: wpk »

Ten Niemiec Ci taką gwarancję dał?
I co to za silnik? Bo ja wiem tylko, że Das Auto to Golf (Cytryn i Gumiak tak mówią), a poza tym się nie znam.
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5805

Post autor: cz4rnuch »

Jasne, że Golf. Reszta to tylko marne imitacje.

PS Kiedyś spotkałem się z taką teorią, że twój pierwszy samochód (w sensie marka samochodu) jest też twoim kolejnym samochodem i tak kurwa do zajebania. Jakiś czas temu pokusiłem się o taką mała sondę wśród znajomych i zadziwiające jak bardzo prawdziwe okazało się to niby głupie stwierdzenie. Pomijam oczywiście stracone pokolenie fiatów, syrenek i polonezów.
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#5806

Post autor: nordenvind »

he...jeśli awaryjny, zaturbiony 1.4
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5807

Post autor: cz4rnuch »

Gorzej. Twincharger :)
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5808

Post autor: puch24 »

No, ja skutecznie fiatuję od początku. W rodzinie (ojca) też były Fiaty (najpierw polskie). Fiaty bardzo zmieniły się przez te lata.
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#5809

Post autor: nordenvind »

eee, japończyki robią z 1.3 160km na jednej sprężarce i wysraczy :mrgreen:
I delikatnie czarny z nogą na gazie bo zaturbione mają pragnienie.

We ftorek przyjechałem 200km zanabytkiem dla córki.
2.0L pb, 141km jedynie ze zmiennymi fazami rozrządu, żadnych gdi i ta japońszczyzna chodzi jak szfajcarski zegarek.
Mam książki serwisowe, sprawdzałem online z holenderskich urzędach, jest też państwowy certyfikat przebiegu nap i fszystko się zgadza.
Zawieszenie, heble skrzynia, sprzęglo jak w nufce bo do końca serwisowany. Zresztą mam porównanie z nówką tyle, że nowszej generacji.
obym tylko nie przechwalił tego stanu technicznego, bo zaraz na złość coś wylezie ;)
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5810

Post autor: cz4rnuch »

puch24 pisze: 03 gru 2020, 22:31 No, ja skutecznie fiatuję od początku. W rodzinie (ojca) też były Fiaty (najpierw polskie). Fiaty bardzo zmieniły się przez te lata.
Kolejne potwierdzenie niemojej teorii. A o Fiatach faktycznie można poczytać ciekawe rzeczy. Zawsze myślałem, że to takie samochody co to się psują ze 4 razy do roku, a się okazuje, że faktycznie tak jak pisałeś Panda to jeden z najmniej awaryjnych samochodów a niegdysiejsze królowe lawet czyli Alfy Romeo to całkiem niezawodne auta. Panda mi się niestety nie podoba. Szukałem sobie Giulietty, ale za duże pieniążki jak dla mnie za śmierdziucha, którego co do zasady używam tylko do zakupów w biedrze i szabrowania od rodziców więc padło na wpierdolwóz za śmieszne pieniądze.
ODPOWIEDZ