wpk/wpkx
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: wpk/wpkx
Tysięczne.
Re: wpk/wpkx
Jedna taka pani np. mówiła mi, że właściwie nigdy nie jest w domu przed 20.00. Kończyła pracę ok. 16 czy 17, ale jeszcze miała zawsze coś tam do załatwienia, do kupienia, itp., poza tym ona i mąż wozili i odwozili dzieci do szkoły, a po szkole na jakiś tam angielski, basen i co tam jeszcze, no i oczywiście musieli na nie czekać.
Z kolei dzieci czuły się wyobcowane, odcięte od kolegów ze szkoły, bo nie mogły np. umówić się gdzieś tam z kolegami, wpaść po zeszyt, itd. Wszystko to stawało się nagle wielokilometrową, parogodzinną wyprawą, którą trzeba było zorganizować logistycznie. W zasadzie jak zmiłowania czekali na moment, gdy dzieci skończą 17 lat i będzie im można kupić samochód. Ale to oczywiście oznaczało konieczność posiadania w domu (i utrzymania) 2, 3 samochodów. Do tego jeszcze najlepiej, żeby były to 4x4, bo nie mieszkali przy głównym trakcie i z odśnieżaniem drogi różnie było. Do tego jeszcze zarówno Internet, jak i nawet zwykły prąd wtedy jeszcze wiaderkami tam donoszono... A jak nie było prądu, to i w domu zimno było, bo piec co prawda mieli na jakieś paliwa kopalne, ale sterowany elektrycznie, i bez prundu nie działał.
Więc tych różnych niewygód, związanych z takim mieszkaniem, było sporo. Na pewno trudno było np. spontanicznie spędzać wolny czas. W zasadzie wszystko trzeba było planować z wyprzedzeniem.
Z kolei dzieci czuły się wyobcowane, odcięte od kolegów ze szkoły, bo nie mogły np. umówić się gdzieś tam z kolegami, wpaść po zeszyt, itd. Wszystko to stawało się nagle wielokilometrową, parogodzinną wyprawą, którą trzeba było zorganizować logistycznie. W zasadzie jak zmiłowania czekali na moment, gdy dzieci skończą 17 lat i będzie im można kupić samochód. Ale to oczywiście oznaczało konieczność posiadania w domu (i utrzymania) 2, 3 samochodów. Do tego jeszcze najlepiej, żeby były to 4x4, bo nie mieszkali przy głównym trakcie i z odśnieżaniem drogi różnie było. Do tego jeszcze zarówno Internet, jak i nawet zwykły prąd wtedy jeszcze wiaderkami tam donoszono... A jak nie było prądu, to i w domu zimno było, bo piec co prawda mieli na jakieś paliwa kopalne, ale sterowany elektrycznie, i bez prundu nie działał.
Więc tych różnych niewygód, związanych z takim mieszkaniem, było sporo. Na pewno trudno było np. spontanicznie spędzać wolny czas. W zasadzie wszystko trzeba było planować z wyprzedzeniem.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: wpk/wpkx
No tak, bo dzieci już nie mogą same pójść, trzeba je zawieźć i przywieźć. Bo są pedofile, gwałciciele, chuligani, bandyci, seryjni mordercy, piraci drogowi - na każdej ulicy.
Jak cywilizacja to cywilizacja.
Jak cywilizacja to cywilizacja.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4222
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: wpk/wpkx
Woytku, nie, nie o to chodzi. To znaczy nie do końca. Mówię o ludziach, którzy do PeKaeSu mają np. 10 km... Tam po prostu nie ma żadnej komunikacji publicznej.
Nie wiem, czy byłbyś taki spokojny, gdyby Twoja dwunastoletnia córka sama popylała po ciemku 12 km od PKS-u do domu...
Nie wiem, czy byłbyś taki spokojny, gdyby Twoja dwunastoletnia córka sama popylała po ciemku 12 km od PKS-u do domu...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: wpk/wpkx
No dobra, nie 12, bo to już faktycznie sporo, ale powiedzmy 2. Bo tyle się popylało tam i z powrotem i o takim uwarunkowaniu mówię.
Signum temporis - dzieci są coraz bardziej samodzielne - w sensie świadomości, podejmowania decyzji, a jednocześnie coraz bardziej uzależnione. I mówi się, że rodzice coraz mniej czasu im poświęcają, bo są zajęci pracą, karierą... ale ten czas, który kiedyś spędzało się z dzieckiem w domu, jest przepierdolony np. na dowózki i odwózki ze szkół, korepetycji, fitnessów, siłowni, kursów, zajęć dodatkowych i huj wie czego jeszcze. I weekendy w "galeriach".
Signum temporis - dzieci są coraz bardziej samodzielne - w sensie świadomości, podejmowania decyzji, a jednocześnie coraz bardziej uzależnione. I mówi się, że rodzice coraz mniej czasu im poświęcają, bo są zajęci pracą, karierą... ale ten czas, który kiedyś spędzało się z dzieckiem w domu, jest przepierdolony np. na dowózki i odwózki ze szkół, korepetycji, fitnessów, siłowni, kursów, zajęć dodatkowych i huj wie czego jeszcze. I weekendy w "galeriach".
Re: wpk/wpkx
Perdololo. Ze mno też za łebka jeździli rodzice na basen, na lodowisko itepe. Tylko że terozki to wcześni się zaczyna.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: wpk/wpkx
Bo Ty laluś i maminsynek jesteś. Duduś.
Re: wpk/wpkx
Bym Cie widzioł wupsiorku młodego, jadoncego na lodowisko Zagłębia Sosnowiec 
