Z cyklu: Pojedynek rewolwerowca z pistoletowcem, czyli DisplayPort vs DVI

[wpk]

Motto:
Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie prosię...

Otóż zapragnąłem zmienić sobie kartę graficzną z obleśnej i fałszywej (GTX) na prawdziwą (Quadro).
I ową nabyłem.
Ma 4xDP i podobno obsługuje 4K i 5K.
Co prawda mój stary monitor ma tylko DVI, ale przecież karta ma 4 przejściówki do DVI w zestawie.
Zatem - Plug'n'Play!
Plug'n'Play..., Plug'n'Play!... Plug'n'PRAY!
Dupa.
Zamiast nominalnego 2560x1600 (tyle ma monitor) - ledwo 1680x1050.
Czytam, dzwonię do Czornego... No tak, potrzebny jest przecież kabel albo adapter DP-DVI Dual Link, bo ten diabelski monitor ma więcej niż nominalne dla DVI 1920x1080v1200. A producenci karty tego nie uwzględnili, bo świat dawno lata na DisplayPortach, a nie na średniowiecznych DVI...
OK, szukam, znajduję kabel Delocka, w opisie obsługa do 2560x1600 (Były i Ansmanny, tańsze, za to z opisem, że do 4K obsługują... Wybrałem Delocka).
Oczywiście w kompie ląduje z powrotem paskudny GTX.
Przyszedł Delock, przekładam, podłączam.
1680x1050 max.
Kurwa.
A na samym opakowaniu kabla napisane 1920x1200.
Znów kwaśny GTX, znów czytam, znów dzwonię do Czornego... Wcześniej wspominał coś o adapterze zasilanym dodatkowo z USB - że dopiero takie mu zadziałało na MacBooku.
No to OK, szukam dalej. Jest adapter HP DP-DVI Dual Link z USB za, bagatela, 544 złote + wysyłka. Tak jest w sklepie HP. Ale jakaś poczciwa firma ma to samo na Allegro za 199 + wysyłka (jak, nie wnikam, a mogę przecież zwrócić). Zamawiam.
W międzyczasie Robert, mój kierownik, znajduje przejściówkę Savio, bez USB, za to z opisem, że do 2560x1600. Zamawiamy, choć tylko dla ciekawości, bo już wiem, że papier przyjmie wszystko, a Internet jeszcze więcej.
Przychodzą obie. HP - choć za 199 a nie za 544 - jest prawdziwe, nie żadna podróba, i nieużywane.
Najpierw próba na DP GTXa. Delock i Savio - 1680x1050. A powinny przynajmniej to FHD obsłużyć... HP z USB - wreszcie 2560x1600.
Zmieniam na Quadro. Hosanna!
Ile razy restartowałem, resetowałem, kasowałem i instalowałem sterowniki do obu kart - tyle mojego...
"My niżej podpisani, po sprawdzeniu 538 osób męskich, w ciągu 14 godzin, po przejechaniu 728 km zgodnie ze stanem licznika..."
Znaczy, działa.
I nawet trochę szybciej w Lightroomie, a tylko o to mi chodziło.
Teraz pora na nowy monitor.

[namoamo]

A ja się wlasnie przymierzam do GTXa (1050), bo glupi radeona kupiłem a to same utrapienia z kolorem, oraz ciagle crashe lr/ps.

[wpk]

Nie kupuj kart gamingowych do fotografii.

[namoamo]

A jaką kupiłeś? Ja się nie znam kompletnie, widzę coś takiego:
https://www.olx.pl/oferta/karta-graficz ... jzV4n.html w sumie by pasowała, grać grywam na PS4 więc nie problem.
Sugeruję się takimi zestawieniami:
http://gpu.userbenchmark.com/Compare/Nv ... 2840vs3650
wypada blado.

[wpk]

Celuj w droższe - co najmniej tak drogie, jak ten GTX 1050.
Karty gamingowe są dedykowane do zabijanek i fabrycznie stiunowane - chłodzenie zajmuje miejsce drugiego slotu.
To tak, jakbyś kupił Mercedesa, ale nie normalnego, tylko AMG albo jeszcze gorzej, znaczy, od razu zczipowanego, mocniej uturbionego, na usztywnionym i obniżonym zawieszeniu, ze spojlerami i felgami niewiele mniejszymi od opon...
A efekty w Lr - takie sobie.
Quadro to elita - skromne, szczupłe, stabilne - ale droższe...
Inna rzecz, że ten cholerny Lr jest straszny - obsługę GPU ma dopiero od niedawna i wciąż jest niedopracowana.

PS W miejsce GTX 960 (mimo starości ponoć szybsza od nowej 1050) włożyłem Quadro P4000.

[namoamo]

Mnie ogranicza pobor prądu(mam stację della) 1050 jest super oszczędna i wydajniejsza od mojego radeona 7770.

[wpk]

GTX 960 potrzebował dwóch wtyczek z zasilacza, P4000 jednej.

[vid3]

Mam (zdaje się) GTX 960.
Ale (zdaje się) ... na jednej wtyczce.

Zdawało się. To jest GTX 970.

[nordenvind]

Panie, ależ kupiłeś monstera, będziesz mógł nawet renderować foty w 3D
Dla mnie nic bardziej nie przyśpieszyło obróbki niż nowy dysk SSD.

[wpk]

Ba. Ale SSD już mam - łącznie 2, w tym systemowy na M.2.