RIP-s

[vid3]

Zakładam nowy wątek, takie czasy, że się chyba przyda.

Dziś podano, że
nie żyje Emil Karewicz. Aktor zmarł nagle w wieku 97 lat.
Ciekawych i zapadających w pamięć ról kilka odegrał.
No cóż, ...



Dodano po 1 minucie 37 strzałach znikąd:
https://crowdmedia.pl/nie-zyje-emil-kar ... ptbIorhU-s

[wpk]

Idea smutnie słuszna, bo niby piszemy o takich sprawach w "Kolejnym...", ale tam szybko giną...

[Owain]

Ok, vidu, ale zmienił-żem Ci zdjęcie. Chyba lepiej zapamiętać Ich w sile wieku, niż jako staruszków. Hę?

[vid3]

Tys prawda.

[wpk]

Penderecki.

[puch24]

No.

[Owain]

Za głupi byłem na jego muzykę. Ogólnie mam słoniowe ucho, a jak za młodu coś z ciekawości chciałem posłuchać to słyszałem tylko hałas, chaos i jazgot. Ja tylko taki pop jak Mozart, Beethoven, Bach, Carl Orf, Grieg...

[wpk]

Czyli dobrze, że wreszcie umarł?

[rbit9n]

cały dzień w radio polskim grają Pendereckiego, więc dobrze że nie Ženek, bo musiałbym radio wyłączyć, a tego nie lubię

[puch24]

Za głupi byłem na jego muzykę. Ogólnie mam słoniowe ucho, a jak za młodu coś z ciekawości chciałem posłuchać to słyszałem tylko hałas, chaos i jazgot. Ja tylko taki pop jak Mozart, Beethoven, Bach, Carl Orf, Grieg...

Dokładnie, ja też. Jeszcze do tego powyżej jakiś Haydn, Haendel, Boccherini, Vivaldi, może czasem Tchaykovsky... Czasem Chłopin.
Natomiast te wszystkie nowoczesne Pendereckie, Góreckie, Arvo Pärty, Lutosławskie, Mahlery, zupełnie do mnie nie przemawiają.