Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19281

Post autor: wpk »

Owain pisze: 22 kwie 2020, 15:34 https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... sem-a.html

A ja tam jestem codziennie, kurwa! :>
Help yourself, Obi-Wan Owain. You're your only hope.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19282

Post autor: rbit9n »

Owain pisze: 22 kwie 2020, 15:34 https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... sem-a.html

A ja tam jestem codziennie, kurwa! :>
a ja tam nie bywam, wolę Liroya Merlina.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19283

Post autor: puch24 »

Preferujesz rapera czarodzieja?
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19284

Post autor: puch24 »

Tego nie da się odzobaczyć:

Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19285

Post autor: wpk »

Dzięki, Maciek. To mnie ostatecznie przekonało do zagłosowania.
Krzych_g
Posty: 462
Rejestracja: 01.2019
Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19286

Post autor: Krzych_g »

Jprd
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19287

Post autor: zdyboo »

Niech już w końcu otworzą te galerie handlowe, żeby ludzie mogli wrócić do swojego naturalnego środowiska.
Co się dzieje w parkach i lasach wokół Wrocławia to jest jakaś masakra. Zwykle jak jeździłem, to widziałem kilka osób przez cały dzień. Obecnie ludź na ludziu, dzieci puszczone samopas, z kompletnie wyjebanymi na ich zachowanie rodzicami. Ja mam setki godzin na rowerze zaliczone i jak widzę smarka, to zwalniam, nawet się zatrzymuję i czekam aż rodzice łaskawie spacyfikuję tę istotę bez instynktu samozachowawczego. Zwierzęta się nie pchają pod koła, dzieciaki tak. Szmata na ryju nie pomaga, bo nie mogę okazać pogardy i wkurwu rodzicom.
Dziś hitem był ojciec, którego dzieciaki bawiły się pod koniec długiego zjazdu z najwyższego wzniesienia w granicach Wrocławia. Tuż przy ścieżce, widoczność tam słaba, bo drzewa niskie, lekki łuk i widać może 20 metrów, a rozbujać się bez dokręcania można do 40 km/h. Kazał mi spierdalać jak powiedziałem, że może by się dzieci gdzie indziej bawiły, bo ja zjechałem dosyć czujnie widząc do się działo wcześniej w lesie, ale na górze już się zbierają inni do zjazdu. Spierdoliłem, nie czekałem czy mu te dzieci ktoś rozjedzie.
No i jeszcze rodzina co sobie ognisko w lesie zrobiła, dobrze że choć w miejscu do tego przeznaczonym. Grille nad Odra już też widziałem.
Liczę, że jutro faktycznie wiatr osłabnie i wrócę na szosę. Lubię jeździć po lesie, ale obecnie to wątpliwa przyjemność.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8700
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19288

Post autor: vid3 »

Podwijam kiecę i lecę.

Dodano po 17 strzałach znikąd:
To w temacie wyborów.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19289

Post autor: wpk »

Trzeba było rozjechać.
Wtedy suweren, zamiast Cię okląć, powinien być wdzięczny, bo dostałby odszkodowanie, a nowe bachory i tak zrobiłby sobie do 500+.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19290

Post autor: puch24 »

Dziś małonastolaty znów se zrobiły pod blokiem coronavirus party...
ODPOWIEDZ