Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8707
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Spalszczać.
- vid3
- Posty: 8707
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Rozmawiałem dziś z AI Orange.
Robiłem zgłoszenie awarii telefonu stacjonarnego.
AI przedstawiła mi się i zapytała o co chodzi.
Myślałem na początku, że będę musiał używać klawiatury.
A tu nie.
Ja mówiłem a ona słuchała i rozumiała co mówiłem. Normalnie szok.
Rozgadałem się, chciałem jej opowiedzieć wszystko od początku a ona... poprosiła o pin.
Mówię, że nie mam pinu srinu. Chyba się obraziła - przełączyła mnie na żywego konsultanta.
Konsultantkę znaczy się. Też bardzo miłą.
Robiłem zgłoszenie awarii telefonu stacjonarnego.
AI przedstawiła mi się i zapytała o co chodzi.
Myślałem na początku, że będę musiał używać klawiatury.
A tu nie.
Ja mówiłem a ona słuchała i rozumiała co mówiłem. Normalnie szok.
Rozgadałem się, chciałem jej opowiedzieć wszystko od początku a ona... poprosiła o pin.
Mówię, że nie mam pinu srinu. Chyba się obraziła - przełączyła mnie na żywego konsultanta.
Konsultantkę znaczy się. Też bardzo miłą.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tja…
Mój kierownik przed wylotem zagranicę rozmawiał z Maxem, by wyłączyć roaming, a potem znów włączyć.
Max sprawę załatwił koncertowo - to, co wyłączyli, a było za darmo, po włączeniu już takie nie było, i faktura przyszła 3 razy większa niż zwykle.
Czyli Orange zrobiło go na Maxa.
Mój kierownik przed wylotem zagranicę rozmawiał z Maxem, by wyłączyć roaming, a potem znów włączyć.
Max sprawę załatwił koncertowo - to, co wyłączyli, a było za darmo, po włączeniu już takie nie było, i faktura przyszła 3 razy większa niż zwykle.
Czyli Orange zrobiło go na Maxa.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Roaming to się chyba da z poziomu telefonu wyłączyć. Na pewno roaming danych, połączeń nie wiem, ale wystarczy nie dzwonić. Odbieranie i tak nic nie kosztuje.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Max wiedział lepiej.
Ale skoro reklamację uznano i korekta przyszła, to chyba nie do końca.
Ale skoro reklamację uznano i korekta przyszła, to chyba nie do końca.
- danz1ger
- Posty: 5986
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
pora do wyra. idę się spolsiusiać.
Shoot First, Ask Questions Later.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Właśnie złożyłem dotację na 500+. I to prawie na dwoje dzieci!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czemu prawie?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W 2005 jechałem pierwszy raz z telefonem komórkowym za granicę. Roamingu nie miałem odblokowanego i uderzyłem na infolinię, żeby odblokować, ale powiedziano mi, że to potrwa tydzień. Podziękowałem, bo telefonowałem w sumie w przeddzień tygodniowego wyjazdu. Po wjechaniu do Czech telefon przeszedł w tryb szukam sygnału, to wyłączyłem go, żeby baterii nie siorbał na darmo. Będąc już na miejscu po kilku dniach poszedłem do budki telefonować do domu, ale też potrzebowałem jakieś informacje zapisane w telefonie. Włączyłem komórkę, która nadal szukała sygnału, pogadałem i wracam do naszego pensjonatu. Nagle słyszę dźwięk przychodzącego SMSa. Pierwsza myśl, a tak zapomniałem wyłączyć telefon. Druga, ale jak SMS? Przecież roaming zablokowany. SMS był o tym, że odblokowano mi roaming i jak nie chcę to mogę wysłać SMS o treści "Nie" na jakiś tam numer.
telefon już zostawiłem włączony, choć nie wysyłałem z niego SMS i nie telefonowałem bo drogo w chuj było wtedy.