Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bo ciana dawno nie było. Ciana-spawacza...
Wczoraj wieczorem telefon - Tadek, mąż Zosi, Joli przyjaciółki (mają letni domek 2 kilometry od nas):
- Wojtek, bo ty robisz takie różne zdjęcia...Usłyszałem, że ktoś coś spawa albo że nam się szopa pali, wyszedłem - a to bocian na słupie średniego napięcia stojącym na naszej działce... Chcesz porobić zdjęcia, to podjedź, bo pewnie go wiatr zaraz strąci...
Powiedziałem, że wątpię, pamiętając, że na tamtejszym sąsiednim słupie lata temu inny auto-spawacz wisiał długo, a szczątki kolejnego leżały pod.
Obiecałem, że podjadę dzisiaj, co też uczyniłem i zdjęcia porobiłem. Po co - nie wiem, bo publikować nie zamierzam - wątpię, byście chcieli oglądać bo ja też niekoniecznie.
A oni opowiedzieli, że do nieboszczyka przyleciał na słup najpierw jeden bocian, a potem drugi... Pewnie współmałżonek, i być może tegoroczne dziecko... Bociany są bardzo rodzinne i monogamiczne...
Pytam, co dalej - czy to zgłoszą. Zosia, że nie ma ochoty tego dalej oglądać, ale Tadek nie chce zadzwonić. Na to ja, że przecież nie jest małżeńsko ubezwłasnowolniona, więc niech dzwoni sama - 112, gmina, sołtys - i w razie czego niech zagrozi, że opublikuje na Facebooku. Posłuchała mnie i zadzwoniła na 112. Ponoć wisiała na linii pół godziny, odsyłano ją od Ajnasza do Kajfasza, ale wreszcie dostała telefon do kogoś, kto obiecał podjechać jutro. Chyba ktoś z zakładu energetycznego, bo znał dokładną lokalizację dzięki monitoringowi awarii - zresztą, nikt inny przecież nie powinien się za to zabierać.
Dodano po 5 minutach 26 strzałach znikąd:
PS Prąd nam wczoraj migał kilka razy - możliwe, że to on...
Wczoraj wieczorem telefon - Tadek, mąż Zosi, Joli przyjaciółki (mają letni domek 2 kilometry od nas):
- Wojtek, bo ty robisz takie różne zdjęcia...Usłyszałem, że ktoś coś spawa albo że nam się szopa pali, wyszedłem - a to bocian na słupie średniego napięcia stojącym na naszej działce... Chcesz porobić zdjęcia, to podjedź, bo pewnie go wiatr zaraz strąci...
Powiedziałem, że wątpię, pamiętając, że na tamtejszym sąsiednim słupie lata temu inny auto-spawacz wisiał długo, a szczątki kolejnego leżały pod.
Obiecałem, że podjadę dzisiaj, co też uczyniłem i zdjęcia porobiłem. Po co - nie wiem, bo publikować nie zamierzam - wątpię, byście chcieli oglądać bo ja też niekoniecznie.
A oni opowiedzieli, że do nieboszczyka przyleciał na słup najpierw jeden bocian, a potem drugi... Pewnie współmałżonek, i być może tegoroczne dziecko... Bociany są bardzo rodzinne i monogamiczne...
Pytam, co dalej - czy to zgłoszą. Zosia, że nie ma ochoty tego dalej oglądać, ale Tadek nie chce zadzwonić. Na to ja, że przecież nie jest małżeńsko ubezwłasnowolniona, więc niech dzwoni sama - 112, gmina, sołtys - i w razie czego niech zagrozi, że opublikuje na Facebooku. Posłuchała mnie i zadzwoniła na 112. Ponoć wisiała na linii pół godziny, odsyłano ją od Ajnasza do Kajfasza, ale wreszcie dostała telefon do kogoś, kto obiecał podjechać jutro. Chyba ktoś z zakładu energetycznego, bo znał dokładną lokalizację dzięki monitoringowi awarii - zresztą, nikt inny przecież nie powinien się za to zabierać.
Dodano po 5 minutach 26 strzałach znikąd:
PS Prąd nam wczoraj migał kilka razy - możliwe, że to on...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ściągnąć bociana z przewodów to wiadomo energetyka, ale co dalej?
We Wrocławiu Strasz Miejska zbiera padnięte zwierzęta z miasta.
We Wrocławiu Strasz Miejska zbiera padnięte zwierzęta z miasta.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zapewne Zosia da znać jutro, co dalej.
- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bocian elektryk.
Nie dalej niż wczoraj jadąc przez kurpie syn mówi, że na drutach WN wiszą zwłoki bociana.
Ja tego nie widziałem bo patrzyłem na drogę.
Także coś jest z nimi ten tego.
Nie dalej niż wczoraj jadąc przez kurpie syn mówi, że na drutach WN wiszą zwłoki bociana.
Ja tego nie widziałem bo patrzyłem na drogę.
Także coś jest z nimi ten tego.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bocian duży jest i bez problemu może zewrzeć dwa kable, czy uziemić się, dotykając jednocześnie przewodu.
Wróbelek itp. jest na tyle mały, że raczej nie ma szansy czegoś sobą zewrzeć.
Wróbelek itp. jest na tyle mały, że raczej nie ma szansy czegoś sobą zewrzeć.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Właśnie...
No bo czym cię różni wróbelek?
No bo czym cię różni wróbelek?
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1795
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
-
- Posty: 462
- Rejestracja: 01.2019
- Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bociana niestety nawet na jednym przewodzie może pierdyknąć ( tzw. napięcie krokowe )



Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Niby tak, ale nie wyobrażam sobie bociana chodzącego po przewodzie wysokiego napięcia. Jakiś akrobata musiałby być.