
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tylko weś kurfa się zorientuj jak to zapłącić. Ale mandacik profeska, cztery strony po węgiersku, cztery strony po polsku, plus oświadczenia czy to ja prowadziłem i druczek przelewu 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Najprościej chyba z konta bankowego.
Ja tak płaciłem za niektóre zakupy zagraniczne. Pewnie konwersja była dość bandycka, ale, z drugiej strony, nie były to bardzo wielkie sumy.
Choć oczywiście współczuję. Nikt tego nie lubi.
Mandat za spowodowanie kolizji (najmniejszy możliwy) dobił mnie, bo byłem wtedy zupełnie bez kasy i musiałem pożyczać.
Ja tak płaciłem za niektóre zakupy zagraniczne. Pewnie konwersja była dość bandycka, ale, z drugiej strony, nie były to bardzo wielkie sumy.
Choć oczywiście współczuję. Nikt tego nie lubi.
Mandat za spowodowanie kolizji (najmniejszy możliwy) dobił mnie, bo byłem wtedy zupełnie bez kasy i musiałem pożyczać.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z konta, będzie niestety prowizja za przelew międzynarodowy i pewnie oplata za przewalutowanie po złodziejskim kursie. Trzeba tylko się upewnić że na węgierskie konto trafi suma z mandatu. Żeby się nie okazało, że bank sobie z tej sumy potrąci co jego. Dawno nie robiłem przelewu międzynarodowego, ale pamietam, że kiedyś miałem dwie opcje. Czy bank ma przelać tyle co wpisałem i z tego potrącić, czy na konto ma trafić tyle co wpisałem.
Najpierw bym jednak poszukał czy nie można zapłacić kartą czy innym G Pay.
Najpierw bym jednak poszukał czy nie można zapłacić kartą czy innym G Pay.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Słowacja, Węgry... To jeszcze polskiego brakuje.
PS Zapłać przez hiszpański Amazon.
PS Zapłać przez hiszpański Amazon.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kurva zima chyba idzie. 29 sierpień byłem wieczorową porą z piesą na spacerze i spociłem się.
Natomiast sąsiady drugi dzień pod rząd rozpaliły w piecu i z komina toczy się swąd palonych europalet.
Natomiast sąsiady drugi dzień pod rząd rozpaliły w piecu i z komina toczy się swąd palonych europalet.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Może wodę do Frani grzeją?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Idzie, idzie. Wczoraj wyruszyłem o 8 rano na rower i miejscami mi licznik +12 st. C pokazywał, mimo dosyć słonecznej pogody. Po godzinie się już ciepło zrobiło, ale rano już potrafi pizgnąć chłodem.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1793
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wiem, że jest chłodno w nocy i nad ranem, ale nie zauważyłem żeby sąsiedzi grzejący gazem mieli włączone piece.
Najzimniej jest zawsze kopciuchom co palą byle czem. Zresztą od rana do popołudnia, 4 metry od moich okien sonsiad
rozbijał młotkiem palety.... bryyyy
Najzimniej jest zawsze kopciuchom co palą byle czem. Zresztą od rana do popołudnia, 4 metry od moich okien sonsiad
rozbijał młotkiem palety.... bryyyy
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Adobe czy zwykłe sRGB?